Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel. Dariusz Sajdak: Adrian musi jeździć więcej głową, mniej sercem

Wojciech Koerber
Adrian Gała (z lewej) wysłuchuje rad innej gorącej głowy, Tomasza Jędrzejaka.
Adrian Gała (z lewej) wysłuchuje rad innej gorącej głowy, Tomasza Jędrzejaka. Tomasz Hołod
W niedzielę we Wrocławiu piekielnie ważny mecz z KS-em Toruń (godz. 16.45). A tydzień później... zakończenie sezonu na Skansenie Olimpijskim.

Już tylko dwa spotkania zostały wrocławianom do odjechania na własnym obiekcie. Dotychczasowy bilans tych domowych bitewek to cztery zwycięstwa i jedna porażka. Dwa spotkania wyjazdowe przyniosły natomiast punkt wywalczony w Toruniu i porażkę w Rzeszowie. Czas zatem na rewanże z obiema ekipami.

Na inaugurację PGE Ekstraligi torunianie dość pechowo zremisowali z Betardem Spartą 45:45, co było dla nich niemałym szokiem. Szybko się jednak odkuli. Już w pełnym składzie, z Adrianem Miedzińskim, zdobyli Gorzów (48:42) i sensacyjnie Leszno (46:44). Czy zdobędą także Wrocław? Jeśli znajdą sposób na szybkie zabieranie się spod taśmy, to ich szanse wzrosną. Ale to tylko połowa sukcesu. Tai Woffinden to obecnie klasa mistrzowska, lub nawet kosmiczna, a Maciej Janowski – klasa najwyższa. Podobnie jak Maksym Drabik, zachowując, rzec jasna, proporcje i biorąc poprawkę na nastoletni wiek. Umiejętności podnosi Vaclav Milik (wraca do Elite League, w ekipie King's Lynn zastąpi kontuzjowanego Rory'ego Schleina), a Tomasz Jędrzejak na swoim torze wykonuje jakieś 100 procent planu. Szkoda tylko, że w środę nie poszło Adrianowi Gale w krośnieńskim półfinale MIMP. Henio, zamiast cyferek, kolekcjonował literki – 2 (2,u,u,t,w) i w finale nie pojedzie. Szkoda. Upadki zanotował odpowiednio na drugim i pierwszym miejscu.

- Najpierw zrobiło się ciasno na wejściu w drugi łuk i Adrian nie chciał popełnić tego samego błędu, co w starciu z Grzegorzem Zengotą, więc musiał położyć motocykl – mówi nam Dariusz Sajdak, menedżer i mechanik młodzieżowca. - Drugi upadek to z kolei efekt pierwszego łuku i kontaktu z kolegą jadącym od wewnętrznej, który wyciął połowę szprych w kole Adriana. No i w czasie trzeciego okrążenia wszystko się rozsypało. Zabrakło szczęścia, tym sposobem Adrian zgubił pięć punktów. W ostatnim wyścigu nie było już sensu jechać, choć niektórzy powiedzą, że można było podejść do sprawy w bardziej sportowy sposób. W takich zawodach chodzi jednak o awans, a nie o to, by komuś coś udowadniać. Cóż, brakuje na razie szczęścia, tej kropki nad „i”, ale nie panikujemy. Liczymy, że karta się odwróci. Ze sprzętu jesteśmy zadowoleni, trzeba wyciągać wnioski, a czasem też kalkulkować. Adrian musi jeździć więcej głową, a mniej sercem – dodaje były wieloletni członek teamów Tony'ego Rickardssona i Jasona Crumpa.

Cóż więcej dodać. Jest lepiej niż było, brakuje kropki nad „i”. Młodziutki Emil Sajfutdinow swego czasu też wjeżdżał wszystkim rywalom na błotnik. Okrzepł jednak i potrafi już kalkulować. A w piątek czeka Gałę zaległy półfinał IMP w Krakowie. Czy znajdzie się w składzie na niedzielny mecz z KS-em Toruń? Naciska Damian Dróżdż. A stracone szprychy? Podobny brak szczęścia spotkał w ostatnim finale DPŚ Jasona Doyle'a, którego załatwił ostrym atakiem jeden z rywali. Australijczyk ujechał okrążenie na krzywym kole, aż w końcu stanął.

W przeddzień spotkania Jędrzejaka i Milika czeka na MotoArenie pierwsza runda Indywidualnych Mistrzostw Europy (SEC, godz. 19, na żywo w Eurosporcie). Dość zapracowani będą też miejscowi, bo do cyklu dostał się Grigorij Łaguta, a z dziką kartą pojedzie w Toruniu Paweł Przedpełski. Rezerwowymi są Adrian Miedziński i Kacper Gomólski.

W niedzielę będziemy też zerkać na postawę Unii Tarnów, wyglądającej na rywala w walce o play-offy. Jaskółki, najpewniej już z Leonem Madsenem, wybierają się do Gorzowa, a na torze leżą trzy punkty. Potyczka Stali Rzeszów z Falubazem została przełożona na 22 lipca, bo rzeszowski stadion jest już szykowany do festiwalu Europejskiego Stadionu Kultury. Nie wiemy dokładnie, cóż to za impreza, ale gdyby na Hetmańską – było nie było obiekt żużlowy - wpuścili żużlowców, byłby to chyba lepszy festiwal stadionu. Nic to, każdy ma swojego Dutkiewicza, a każde miasto czego innego jest stolicą. Na festiwalu skorzysta za to I-ligowa Ostrovia Marka Cieślaka, bo na ważny mecz z Lokomotivem Daugavpils wypożyczy sobie Artura Czaję. Przyda się, gdyż uraz kręgów szyjnych leczy inny junior, Mateusz Borowicz.

A za tydzień, meczem ze Stalą Rzeszów, żegnamy w tym roku żużel na Skansenie Olimpijskim. Choć zespół powinien mieć jeszcze możliwość organizowania treningów. Tym bardziej, że prace idą raczej... w miejscu. Czyli stoją. Od ekipy budowlanej o niebo szybsza, póki co, jest ekipa Piotra Barona. Tak trzymać.

Betard Sparta – KS Toruń (niedziela, godz. 16.45 – prezentacja, godz. 17 – pierwszy bieg, na żywo w nSport). Sędzia: Marek Wojaczek, komisarz toru: Tomasz Welc.

Sparta: 9. Woffinden, 10. Milik, 11. Jędrzejak, 12. Jepsen Jensen, 13. Janowski, 14. Gała, 15. Drabik.

Toruń: 1. Doyle, 2. Gomólski, 3. Holder, 4. Miedziński, 5. Łaguta, 6. Przedpełski, 7. Fajfer.

Pierwszy mecz: 45:45.

Inne mecze 9. kolejki: Stal Gorzów – Unia Tarnów (godz. 19.30, nSport, pierwszy mecz: 50:40 dla Unii), GKM Grudziądz – Unia Leszno (godz. 19.30, pierwszy mecz: 54:36 dla Unii). Spotkanie Stal Rzeszów – Falubaz Zielona Góra zostało przełożony na 22 lipca (środa, godz. 17). Pierwszy mecz: 50:40 dla Falubazu.

1. Leszno 7 10 +42
2. Wrocław 7 9 +64
3. Toruń 7 9 +28
4. Zielona Góra 6 8 +4
5. Tarnów 6 6 +3
6. Grudziądz 7 6 -82
7. Rzeszów 7 4 -24
8. Gorzów 7 2 -35

Następna kolejka (26.06, piątek): Tarnów – Leszno (godz. 19.30); 28.06, niedziela: Wrocław – Rzeszów (godz. 17), Gorzów – Grudziądz (godz. 17), Toruń – Zielona Góra (godz. 19.30).

Pierwsza runda IME (sobota, godz. 19, Toruń, transmisja na żywo w Eurosporcie).

Lista startowa: Emil Sajfutdinow (nr 89), Peter Kildemand (25), Nicki Pedersen (3), Martin Vaculik (54), Janusz Kołodziej (27), Artem Łaguta (222), Hans Andersen (34), Tomasz Jędrzejak (79), Piotr Protasiewicz (151), Vaclav Milik (13), Grigorij Łaguta (7), Przemysław Pawlicki (59), Tomasz Gollob (20), Martin Smolinski (84), Antonio Lindbaeck (85), dzika karta Paweł Przedpełski.

Kolejne turnieje: Landshut (11.07), Kumla (15.08), Ostrów (19.09).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska