Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Betard Sparta jest bez trenera, ale ciężko trenuje

Wojciech Koerber
Dariusz Śledź (z lewej) i Piotr Baron. Na torze byli profesorami
Dariusz Śledź (z lewej) i Piotr Baron. Na torze byli profesorami Janusz Wójtowicz
Coraz bardziej nerwowo robi się wokół posady trenera w żużlowej Betardzie Sparcie Wrocław. Przypomnijmy, że miał nim być Piotr Baron, lecz może nie zdążyć ze zdobyciem papierów instruktorskich. Czy to problem?

Teoretycznie tylko. Bo to nadal Baron będzie szykował zespół do sezonu, a w jego trakcie kierował drużyną podczas spotkań. Tyle że jako menedżer ds. sportowych. Sytuacja zmienia się o tyle, że w klubie trzeba również zatrudnić człowieka z papierami instruktora. Bez takiej persony nie może się przecież odbyć żaden trening na torze.

Przed kilkoma laty kurs instruktorski ukończył Dariusz Śledź (dziś opiekun Marmy Rzeszów). Mimo braku średniego wykształcenia, bo pomogło wstawiennictwo Zarządu Okręgowego PZMotu (szef Lucjan Korszek) i pismo, by wziąć pod uwagę wybitne osiągnięcia zawodnicze Rybki. Baron miał podążyć tą samą drogą, choć - trzeba przyznać - klubowe założenie było dość nonszalanckie. Zakładało wyjątkowo optymistyczny rozwój wypadków. Śledź miał bowiem dużo czasu, terminując u boku Marka Cieślaka. Baron z kolei tego czasu nie ma. Dodatkowo skomplikowała sprawę nowa ustawa, która odsyła teraz chętnych do kilkuletniej stołecznej Wyższej Szkoły Trenerów Sportu. Z wymaganą maturą. Kursy w Bydgoszczy zostały zawieszone. Co teraz?

- Kursy w Bydgoszczy rzeczywiście zostały zawieszone, ale napisaliśmy pismo z prośbą, by po raz ostatni ten kurs przeprowadzić. Prawo nie może działać wstecz, a przecież przygotowania do tego kursu i gromadzenie uczestników zaczęło się jeszcze w listopadzie. Ze świata dolnośląskich sportów motorowych także Bartłomiej i Mateusz Bembenikowie byli chętni - mówi nam Lucjan Korszek.

Cena takiego kursu to 1300 zł. Problem w tym, że miał się on zacząć 10 lutego, a nic takiego nie nastąpiło. Tymczasem do zaliczenia jest łącznie 250 godzin: 100 h przygotowania ogólnego i 150 h specjalizacji. - Ta specjalizacja była precyzyjnie rozpisana. Od 10 do 13 lutego - 40 godzin, druga sesja między 24 a 27 lutego - 40 godzin, trzecia od 10 do 12 marca - 40 godzin i ostatnia w dniach 24-26 marca - 30 godzin - wylicza nam Korszek.

Rozmawialiśmy również z wysoko postawionymi ludźmi z Bydgoszczy, organizatorami owych zawieszonych kursów. - Mówię szczerze, nie ma, niestety, takiej możliwości, by Baron zdążył na początek sezonu. Może uda się w tym roku, jeśli tylko przyjdzie rozporządzenie, że kurs może zostać przeprowadzony - powiedział nam anonimowo jeden z nich. Na naszą uwagę, że wobec tego klub będzie musiał zatrudnić Henryka Jaska (bo ten ma papiery trenerskie), dodał: Którego Jaska? A, Henia Jaska. Był tu u nas, szkolił się jeszcze za czasów Nieścieruka, pozdrowić go.

I tyle. Dodajmy, że taki trenersko-menedżerski układ jest choćby w Toruniu, gdzie nowy menedżer Sławomir Kryjom (wcześniej Jacek Gajewski) ma do pomocy Jana Ząbika.

Pierwsze sparingi WTS-u 19 marca w Grudziądzu i dzień później u siebie z GTŻ-em. Kolejne 24 i 25 marca z Rybnikiem. Inauguracja ekstraligi 3 kwietnia. Na Stadion Olimpijski przyjedzie Tauron Azoty Tarnów z Leonem Madsenem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska