Zmiana na ważnym skrzyżowaniu. Zabrakło znaku i jest chaos [ZDJĘCIA]

Ruch na skrzyżowaniu jest kierowany sygnalizacją świetlną. W momencie, gdy sygnalizacja przestanie działać, (tak dzieje się np. w godzinach nocnych, lub podczas awarii), kierowcy są zobowiązani do stosowania się do znaków drogowych. Problem w tym, że obecne oznakowanie pionowe jest nieprawidłowe i może doprowadzić do wypadku.

Po zamknięciu Dyrekcyjnej, zmieniono przebieg drogi z pierwszeństwem przejazdu tak, aby kierowcy skręcający z ulicy Pułaskiego w prawo w ulicę Suchą oraz jadący od ulicy Suchej skręcając w lewo w stronę wiaduktu znajdowali się na drodze z pierwszeństwem przejazdu. Problem polega na tym, że kierowcy wjeżdżający na skrzyżowanie od ulicy Hubskiej, w żaden sposób nie są informowani o tej zmianie. Nie zamontowano tam odpowiedniego znaku T6 informującego o przebiegu drogi z pierwszeństwem przejazdu. Pozostał jedynie znak A7 - czyli "ustąp pierwszeństwa przejazdu", co wprowadza kierowców w błąd mogący mieć tragiczne w skutkach następstwa.

Tego znaku brakuje na Hubskiej. Kierowcy jadący prosto w ulicę Suchą nie spodziewają się, że przy niedziałającej sygnalizacji świetlnej muszą ustąpić pierwszeństwa kierowcom przecinającym ich tor jazdy. Przypomnijmy, że to ulice przy dworcu kolejowym i autobusowym, wielu kierowców, m.in. tych spoza Wrocławia jeździ tędy rzadko i nie orientuje się dobrze w organizacji ruchu. Zmiany, szczególnie źle oznakowane, mogą ich zaskoczyć.

Kierowcy jadący od ulicy Hubskiej na wprost w kierunku ulicy Suchej są przekonani, że jadący z przeciwnego kierunku skręcając w lewo muszą im ustąpić pierwszeństwa przejazdu, natomiast kierowcy jadący od ulicy Suchej są przekonani o czymś zupełnie odwrotnym- że to samochody jadące od Huskiej muszą im ustąpić.

Jakby tego było mało, dodatkowy chaos na skrzyżowaniu wprowadza zła widoczność znaków. Znaki zamontowane po prawej stronie jezdni za wiaduktem przy Pułaskiego, są usytuowane wśród gałęzi drzew.

ZOBACZ TAKŻE: NOWY MIESZKANIEC WROCŁAWSKIEGO ZOO