Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoty Pociąg: Ruszą wykopaliska? Brakuje jednej zgody

Artur Szałkowski
Mieszkańcy Wałbrzycha domagali się, żeby prace na 65. kilometrze, gdzie ma być ukryty „złoty pociąg”, wreszcie ruszyły
Mieszkańcy Wałbrzycha domagali się, żeby prace na 65. kilometrze, gdzie ma być ukryty „złoty pociąg”, wreszcie ruszyły Dariusz Gdesz / Polskapresse
Akcja „złoty pociąg” ruszy już za miesiąc? Brakuje już tylko jednej zgody - konserwatora zabytków. Kiedy przedstawiciele Spółki XYZ ją dostaną, rozpoczną wykopaliska.

Do wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu trafiła teczka z dokumentami zgromadzonymi przez oficjalnych znalazców „złotego pociągu”. Są w niej wszystkie wymagane zgody od podmiotów, które w jakikolwiek sposób są związane z terenem w okolicach 65. kilometra linii kolejowej z Wrocławia do Wałbrzycha. Czyli miejscem rzekomego ukrycia przez Niemców w końcu wojny pociągu pancernego.

Swoją zgodę na prowadzenie prac ziemnych w tym miejscu musiały wyrazić przede wszystkim PKP PLK S.A. Ponadto Piotr Koper i Andreas Richter musieli uzyskać stosowne zezwolenia dwóch innych spółek PKP związanych z energetyką oraz z łącznością, zakładu energetycznego, operatora telefonicznego i Belgian Polish Investment sp. z o.o. Ta ostatnia firma jest właścicielem terenu po fabryce porcelany „Książ”, który sąsiaduje z miejscem zaplanowanych prac ziemnych.

ZŁOTY POCIĄG - KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ, ZOBACZY MAPY I ZDJĘCIA

- Od momentu otrzymania wniosku mamy ustawowo trzydzieści dni na rozpatrzenie sprawy i wydanie decyzji - mówi Maria Ptak, kierowniczka wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu. - Ta sprawa jest nam jednak doskonale znana. Dlatego zapoznanie się z dokumentacją i wydanie decyzji nie powinno nam zająć więcej niż dwa tygodnie.

To oznacza, że decyzja dotycząca prac ziemnych, które ostatecznie wyjaśnią sprawę „złotego pociągu”, powinna zostać wydana w pierwszej połowie czerwca i wykopaliska mogłyby się rozpocząć na początku wakacji. - Czekamy na decyzję konserwatora. Kiedy otrzymamy ją i będzie pozytywna, wówczas skrzykniemy naszą ekipę i ruszymy z pracami - deklaruje Koper.

Oficjalnym znalazcom „złotego pociągu” udało się też osiągnąć porozumienie związane z wycinką drzew w miejscu prowadzenia prac ziemnych. Początkowo planowano wycięcie 39 drzew. W zamian Spółka XYZ miała zasadzić 30 dębów i 15 buków, ale w miejscu wskazanym przez miasto.

- Ostatecznie przedstawiciele Spółki XYZ uznali, że zamiast 39 drzew będą musieli wyciąć około 10 - mówi Wiesław Sójka, kierownik biura ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu. - Umowy dotyczącej liczby 39 drzew nie zmienialiśmy, bo może się okazać, że trzeba jednak wyciąć więcej niż 10.

Zawiadomienie o pociągu pancernym Spółka XYZ złożyła władzom w sierpniu ub. roku.

ZOBACZ TEŻ:
- Tak dotrą do złotego pociągu [FILM, TERMINY, PLAN PRAC]
- Odkrywcy złotego pociągu: Ludzie nie zrozumieli przekazu z konferencji. Skład istnieje!

Koniec tych podziemnych ciuciubabek - odkopmy złoty pociąg - akcja w Wałbrzychu

Złoty pociąg: Happening z łopatami na 65 kilometrze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska