Złodzieje aut i włamywacze posługują się kodem. Kojarzysz te symbole?
- Kręcą się wokół samochodów i podejrzanie zachowują. Dziwnym trafem, jak wchodziłem do marketu, to na moim samochodzie nie było nic. Po wyjściu stało obok tych dwóch i był nabazgrany jakiś znak na bagażniku. Jakby znakowali pojazdy z czymś cennym w środku do zabrania - pisze pan Adam, mieszkaniec Jagodna, który na początku grudnia robił zakupy przy ul. Buforowej.
Rysowane na samochodach znaki mają znaczenie i to ogromne. Okazuje się bowiem, że w całej grupie, która może działać we Wrocławiu, stosuje się szyfr informujący pozostałych wspólników. Kółko przekreślone znakiem "X" jest najczęściej sygnałem dla włamywaczy, że w środku nie znajduje się nic wartego kradzieży.
- Niektórzy włamywacze pracują ze wspólnikami i jedni drugim pozostawiają zaszyfrowane wiadomości. Tylko złodziej wie, co mogą one oznaczać, jednak policjantom i specjalistom z branży ochrony udało się rozszyfrować niektóre z nich. Gdy je zauważysz, natychmiast zaalarmuj sąsiadów, administracje osiedla, a nawet policję, aby zwrócili uwagę na okolicę - informują pracownicy firmy Solid Security.
Te znaki mogą być informacją dla włamywaczy:
- literka D - zbyt ryzykowne
- literka X - dobry cel
- przekreślone kółko - nic wartego kradzieży
- kilka małych kółek - bogaty właściciel
Dalsza część tekstu pod zdjęciem
Podobne oznakowanie działa w przypadku domów będących celem włamywaczy. Oprócz wyżej już wymienionych używane symbole to m.in.:
- diament - budynek niezamieszkany,
- trójkąty - mieszka samotna kobieta,
- krzyże - plan włamania w toku,
- zygzak - pies na posesji,
- grecka litera alfa - alarm w domu.
Mogą być narysowane kredą, naklejone taśmą lub - jak w przypadku samochodu - narysowaną palcem na mocno zakurzonej powierzchni.
Zobacz też:
Uważaj na pieszych zagubionych na parkingu
Na wrocławskim Jagodnie mieszkańcy regularnie są świadkami podejrzanego zachowania. 2023 roku takie sytuacje miały miejsce m.in. pod marketem Lidl na początku ulicy Buforowej.
- Dziwny typ pod Lidlem, cały czas niby gdzieś dzwonił, ale przechadzał się, niby przypadkiem zaglądając do samochodów. Czarny plecak, zielona kurtka, czarna bluza z kapturem, 2-dniowy zarost. Wezwana policja zjawiła się, o dziwo, naprawdę szybko. W momencie, jak jechali na sygnałach zaczął się zwijać. Nie mogli go zatrzymać, bo wiadomo - chodzenie po parkingu nie jest nielegalne - informował w kwietniu jeden z mieszkańców.
- Na parkingu Lidla przy Buforowej kręcił się jeden pan ze słuchawką bluetooth przy uchu, zaglądał do szyb samochodów, a po zorientowaniu się, że jest obserwowany, szybko wszedł do sklepu. Po pewnym czasie znów wrócił na parking i zaczął obserwować pojazdy, które wjeżdżały. Gdy po raz kolejny zdał sobie sprawę, że ktoś ma na niego oko, uciekł w kierunku przystanku autobusowego. Uważajcie na swoje rzeczy i nie zostawiajcie nic cennego w autach! - apeluje inny użytkownik grupy "Nasze Jagodno" na Facebooku.
A do kradzieży dochodzi. Jedna miała miejsce w okolicy ul. Piławskiej (okolice Ferio Gaj przed Jagodnem), a druga - przy wspomnianej już ul. Buforowej. W obu przypadkach skradziono sprzęt elektroniczny. Wrocławskie służby potwierdzają, że prowadzą czynności w tej sprawie, ale w celu zachowania poufności dochodzenia, nie udostępniają szczegółowych informacji. O wynikach będą informować w osobnych komunikatach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?