Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zepchnęła ciężarną z mostu? Sprawa trafia do sądu!

Kacper Chudzik
Kacper Chudzik
Oskarżonej o niemyślne spowodowanie śmierci i nieudzielenie pomocy kobiecie grozi do pięciu lat więzienia.

W ostatnich dniach 2015 roku głogowska prokuratura wysłała do Sądu Rejonowego w Głogowie akt oskarżenia przeciwko 49-letniej Renacie M., która miała spowodować śmierć swojej 38-letniej sąsiadki - Elżbiety J. Ofiara, będąca w zaawansowanej ciąży, spadła z mostu kolejowego na starej Odrze. Do tragedii doszło w lipcu ubiegłego roku.

Początkowo Renacie M. stawiano zarzut zabójstwa, ponieważ według pierwszych ustaleń, miała ona celowo zepchnąć poszkodowaną. W toku postępowania zostało to jednak zmienione i ostatecznie 49-latka została oskarżona o niemyślne spowodowanie śmierci oraz o nieudzielenie pomocy poszkodowanej kobiecie.

Jak ustalili prokuratorzy Renata M. będąc w stanie nietrzeźwości odepchnęła ręką pokrzywdzoną, przez co tamta straciła równowagę i wpadła w przerwę między przęsłami kolejowego mostu. O ile do samej tragedii miało dojść przez przypadek, to już nieudzielenie pomocy przypadkiem nie było. Zdaniem prokuratury, kobieta mogła bez narażenia siebie spróbować ratować leżącą pod mostem Elżbietę J. lub chociażby wezwać karetkę.

- Ostatni raz Renata M. była przesłuchiwana 22 grudnia 2015 roku, na kilka dni przed wysłaniem aktu oskarżenia do sądu. W trakcie tego przesłuchania w dalszym ciągu nie przyznawała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień - mówi Marek Wójcik, Prokurator Rejonowy w Głogowie.

Oskarżona w lipcu trafiła do aresztu tymczasowego, aby wykluczyć możliwość matactwa w trakcie śledztwa, jednak po kilku tygodniach została zwolniona do domu.

Za pierwszy zarzut Renacie M. grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, za drugi do trzech. Nie wyznaczono jeszcze terminu sądowej rozprawy.

Ciało tragicznie zmarłej kobiety zostało odnalezione przez jednego z mieszkańców okolicy. Tożsamość ofiary najpierw była nieznana. Nie miała przy sobie żadnych dokumentów. Już następnego dnia policjantom udało się jednak dotrzeć do rodziny zmarłej. Poszkodowana zmarła w wyniku obrażeń zewnętrznych spowodowanych upadkiem. Możliwe, że jeśli pomoc zostałaby jej w porę udzielona, kobieta by przeżyła.

Elżbieta J. mieszkała niedaleko miejsca, w którym znaleziono jej ciało. W życiu jej się nie przelewało, ale starała sobie jakoś radzić. Chwytała się dorywczej pracy. Czasem pomagały jej dzieci, czasem sąsiedzi.

Wiadomo, że nie tylko oskarżona była tego dnia pijana. Również tragicznie zmarła piła alkohol. Możliwe, że to właśnie on był jedną z głównych przyczyn tego, co stało się na moście w lipcu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska