Głogowska prokuratura prowadzi dochodzenie w prawie zatrucia dwóch mężczyzn alkoholem niewiadomego pochodzenia. Głogowianie trafili do szpitala w czwartek, 20 października. Pierwszego z nich, 52-latka przywiozło z domu pogotowie ratunkowe. Wezwała je żona mężczyzny, która widząc jego dziwne zachowanie obawiała się, że doznał udaru. Po badaniach na szpitalnym SOR-ze okazało się, że głogowianin ma zatrucie niespożywczym alkoholem, dlatego podjęto decyzję, że pacjent musi być przewieziony na oddział toksykologiczny w Poznaniu.
Kiedy okazało się, że to alkoholowe zatrucie, żona pacjenta powiadomiła szpital, że mąż pił razem z młodszym kolegą. Okazało się, że mężczyzna tego samego dnia, ale o godz. 18 sam się zgłosił na SOR. 46 - latek, z podobnymi objawami zatrucia, również został przewieziony na specjalistyczny oddział toksykologiczny, ale we Wrocławiu.
O tym, że do szpitala trafiło dwóch pacjentów z podejrzeniem zatrucia alkoholem z nieznanego źródła powiadomiono policję, która wszczęła czynności.
Stan zdrowia młodszego z pacjentów pozwolił na przeprowadzenie przesłuchania. Mężczyzna opowiedział, gdzie i z kim spożywał alkohol.
- W sprawie tej, na terenie miasta zostały już przeprowadzone przeszukania - informuje Barbara Izbiańska, szefowa głogowskiej prokuratury. - Wciąż trwają czynności w celu ustalenia źródła pochodzenia alkoholu. Natomiast to, co zostało zabezpieczone zostanie poddane badaniom.
Prokuratura prowadzi dochodzenie pod kątem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
