Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarzuty korupcyjne na wójcie nie robią wrażenia. Mieszkańcy chcą jego odwołania

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Wójt Jan Kownacki wygrał wybory mimo ciążących na nim zarzutów, jednak kilka dni po jego ślubowaniu gminą zaczął rządzić komisarz. Teraz grupa mieszkańców planuje referendum o odwołanie Kownackiego i zrobienie przedterminowych wyborów
Wójt Jan Kownacki wygrał wybory mimo ciążących na nim zarzutów, jednak kilka dni po jego ślubowaniu gminą zaczął rządzić komisarz. Teraz grupa mieszkańców planuje referendum o odwołanie Kownackiego i zrobienie przedterminowych wyborów Pawel Relikowski / Polska Press
Niestabilna sytuacja w podwrocławskiej gminie. Wójt z zarzutami korupcyjnymi nie chce ustąpić, końca jego sprawy nie widać, a rządy komisarza spoza gminy nie podobają się mieszkańcom, którzy chcą człowieka, który jest z ich terenu. Przedterminowe wybory w Gminie Oława mogą być rozwiązaniem, ale do odwołania zawieszonego wójta potrzebne jest referendum. Trwa zbiórka podpisów pod wnioskiem o jego przeprowadzenie.

Chcą odwołania wójta Oławy. Grupa mieszkańców gminy wiejskiej Oława rozpoczęła zbiórkę podpisów za przeprowadzeniem referendum w sprawie odwołania wójta Jana Kownackiego. Przypomnijmy, że Kownackiemu w kwietniu 2018 r. prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne. Mimo tego w październiku 2018 stanął on do wyborów samorządowych i je wygrał. W listopadzie złożył ślubowanie, a kilka dni później został zastąpiony przez komisarza, którym został Henryk Kuriata, działacz PiS i były wójt Jordanowa Śląskiego, któremu jednak „u siebie” nie udało się wygrać wyścigu do fotela wójta.

Pracę Kuriaty w styczniu krytycznie ocenili radni oławscy, którzy w liście do premiera pisali, że dla komisarza nie liczy się dobro gminy tylko on sam oraz wyrazili troskę o rozwój gminy i powodzenie prowadzonych inwestycji. Henryk Kuriata przyznaje dziś, że praca w Oławie jest trudna, ponieważ większość rady stanowi ugrupowanie wójta Kownackiego: - Moim zdaniem najlepiej byłoby, jakby wójt Kownacki złożył mandat i byłby przeprowadzone nowe wybory – mówi Kuriata i dodaje, że zawieszony wójt regularnie przypomina swoim radnym, iż niedługo wraca do rządzenia.

Czytaj także:Setki osób czują się oszukane: strona sprzedaje bilety, ale nie ma jak ich wykorzystać

Jednak powrót Kownackiego byłby możliwy tylko w przypadku wycofania zarzutów bądź po zapadnięciu wyroku korzystnego dla wójta Kownackiego. Na to jednak się nie zanosi. Jak informuje Prokuratura Krajowa, śledztwo w sprawie wójta jest w toku. Zarzuty zostały postawione 16 osobom, a w wątku dotyczącym samego wójta Kownackiego 6 osobom. Prokuratura bada sprawę pod kątem wręczenia i przyjmowania łapówki, zakłócania przetargu i oszustwa kredytowego.

Niestabilna sytuacja w gminie, trwająca już 10 miesięcy, skłoniła grupę mieszkańców gminy do działania. 18 września dwoje radnych powiatowych – Szymon Kościelak i Agnieszka Prokop, sołtysi Jakub Kościelak, Damian Markowski, Michał Rado, społecznicy z rady sołeckiej Aleksandra Szczerba i Marcin Bojakowski oraz Paweł Szyler złożyli potrzebne dokumenty i rozpoczęli zbiórkę podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum o odwołanie wójta. W ich przekonaniu jest to obecnie jedyne rozwiązanie, które może doprowadzić do rozpisania nowych wyborów i uspokojenia sytuacji w gminie.

Czytaj także:Hubska ma pecha: najpierw trwający długo remont, potem przewracający się słup

- To nie jest atak ani w komisarza Kuriatę ani w wójta, tylko w sytuację zawieszenia, w jakiej znalazła się nasza gmina. Gminą nie rządzi wójt wybrany przez mieszkańców. Ważne dla nas jest to, żeby była to osoba stąd. Komisarz nie ma mandatu wśród radnych, bo oni wiedzą, że ta osoba dzisiaj jest, a za chwilę jej nie ma – mówi Michał Rado, pełnomocnik grupy inicjatywnej.

Żeby referendum odbyło się, ten pomysł musi poprzeć 1300 osób, które mają prawo wyborcze i są zameldowane w gminie Oława. Na zebranie tej liczby podpisów jest 60 dni. Jak informuje Rado, po niecałym tygodniu zbierania, na listach jest już około połowy potrzebnych podpisów, a ludzie pozytywnie nastawieni do inicjatywy chętnie zgłaszają się do niego lub pozostałych członków grupy.

Michał Rado, który w październikowych wyborach na wójta uzyskał zaledwie 50 głosów mniej niż Kownacki, zaznacza, że wcale nie jest przesądzone, że to on wystartuje w nowych wyborach, jeśli uda się do nich doprowadzić: - Nie mamy określonego kandydata. Od dziś do ewentualnych wyborów może minąć nawet pół roku i wiele się zmienić. Ponadto sprawa może rozwiązać się sama – od początku deklarujemy, że w przypadku przywrócenia zawieszonego dziś, a wybranego w prawomocnych wyborach wójta Jana Kownackiego, wycofamy wniosek referendalny. Nam zależy na ustabilizowaniu sytuacji w gminie – wyjaśnia Rado.

Czytaj także:Pomnik Żołnierzy Wyklętych powstanie w centrum miasta

Samo doprowadzenie do referendum, to tylko połowa drogi. Żeby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział co najmniej 60% tej liczby osób, które wzięły udział w październikowych wyborach. Dopiero jeśli większość z nich będzie za odwołaniem niż przeciw, kadencja wójta Kownackiego zakończy się. Jest też możliwe, że zawieszony wójt znów wystartuje w wyborach i znów w przypadku jego wygranej, wprowadzony zostanie zarząd komisaryczny i cała sytuacja powtórzy się.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska