Wrocławianka była przekonana, że naprawdę ktoś skradł jej samochód. W sobotę rano nie znalazła auta w miejscu, w którym zwykle był zaparkowany. Było to na nowym osiedlu obok supermarketu LeClerc na Kleczkowie. Mowa o samochodzie marki Fiat, wartym 40 tys zł.
Natychmiast na miejsce zdarzenia przyjechał patrol policji. Informacja o skradzionym pojeździe trafił do oficera dyżurnego i patrolujących miasto radiowozów. Kobieta została radiowozem przewieziona na komisariat przy pl. Piłsudskiego. Tu zaczęto przyjmować od niej formalne zgłoszenie popełnienia przestępstwa.
Właśnie wtedy partner kobiety zadzwonił do niej z informacją, że auto się odnalazło. Było zaparkowane w innym miejscu niż zwykle, a kobieta zapomniała o tym. To był koniec sprawy. Dochodzenie skończyło się zanim zdążyło się formalnie zacząć a wrocławianka wróciła do domu.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?