Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapasy klasyczne. Życiowe wyzwanie Andrzeja Maksymiuka. Do Rio chce się dostać przez Kaukaz

Wojciech Koerber
Trzeci z lewej Andrzej Maksymiuk, pierwszy z prawej Artur Michalkiewicz. Tu w roli sędziów.
Trzeci z lewej Andrzej Maksymiuk, pierwszy z prawej Artur Michalkiewicz. Tu w roli sędziów. Facebook
Andrzej Maksymiuk, przed laty czołowy zapaśnik Śląska Wrocław, to od 1 listopada selekcjoner naszej kadry klasyków. Już drugi taki pochodzący z Żar. Pierwszym był Józef Tracz, który teraz będzie z Maksymiukiem współpracował.

- Jaki cel? Kierunek Rio. Nie wiem, ile kwalifikacji uda nam się wywalczyć, jedną, dwie czy może trzy. Im więcej, tym lepiej - mówi nam 46-letni szkoleniowiec, który zastąpił na stanowisku Ryszarda Wolnego, mistrza olimpijskiego z Atlanty (1996). Maksymiuk jest wychowankiem Agrosu Żary, a od 1989 roku reprezentantem Śląska. Jako zawodnik był m.in. wicemistrzem świata juniorów (Kanada 1987) i sześciokrotnym medalistą MP w kat. 62 kg. Z tych sześciu krążków trzy są w kolorze srebra, a trzy z brązu. Do złota nie dopuścił nigdy Włodzimierz Zawadzki, inny champion z Atlanty.

Przypomnijmy, że po MŚ w Las Vegas nasi klasycy nie mogą się szczycić żadną kwalifikacją do Rio. Wyjazd był atrakcyjny turystycznie, na facebooka trafiło mnóstwo zdjęć z kasyn, lecz paszporty na igrzyska będzie trzeba wyrwać dopiero wiosną. Szanse są trzy: turniej europejski w Serbii (15-17 kwietnia, kwalifikacje dla najlepszej dwójki), światowy w Mongolii (22-24 kwietnia, kwalifkacje dla trójki) i kolejny światowy w Turcji (6-8 maja, dla dwójki).

- 15 listopada zaczynamy wprowadzającą konstultację w Spale, gdzie poznam się z zawodnikami. Stamtąd udamy się do Finlandii, na turniej, a jednocześnie zgrupowanie w międzynarodowym gronie, m.in. z Kubą, Danią i Szwecją. Z kolei 3 grudnia zabieram sześciu zawodników do Rosji, do miejscowości Nalchik, u podnóża Elbrusa (Kaukaz). Zamieszkamy na wysokości 600 m n.p.m., ale na treningi kondycyjne z Rosjanami będziemy się przemieszczać wyżej, na 2 000 m - dodaje Andrzej Maksymiuk, który miał dwóch kontrkandydatów: Ukraińca Maksyma Czepurko oraz Białorosina Walerija Cylenta, brązowego medalistę olimpijskiego z Atlanty (82 kg). I tenże Cylent również znalazł się w sztabie szkoleniowym Maksymiuka, obok trzykrotnego medalisty olimpijskiego, Józefa Tracza. No to do roboty! A później do... Rio.

Dodajmy, że w Las Vegas najbliżej zdobycia olimpijskiej kwalifikacji był Damian Janikowski (Śląsk, kat. 85 kg). Zabrakło jednej zwycięskiej walki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska