Zaległy urlop nie przepada
Prawo do urlopu jest jednym z podstawowych praw pracownika. Szef musi udzielić go pracownikowi do końca roku, w którym urlop ten przysługuje. Prawo pozwala na przesunięcie urlopu na kolejny rok (za zgodą pracownika), ale tu pojawiają się ograniczenia - zaległy urlop musi zostać wykorzystany przez pracownika do 30 września. I to nawet w sytuacji, gdy pracownik z urlopu korzystać nie chce. Nie może dogadać się z pracodawcą, że wykorzysta go później, bo na przykład planuje w przyszłym roku dłuższe wakacje.
Co jednak stanie się, gdy do 30 września szef nie wyśle nas na zaległy urlop? Czy wolne przepadnie? A może szef wypłaci nam rekompensatę? Nie. Urlop ani nie przepadnie, ani nie zamieni się na pieniądze. Pracownik nie może zrzec się prawa do urlopu, nawet jeśli nie jest zainteresowany wolnym. Nie może też zamienić dni wolnych na dodatkową wypłatę. Prawo do urlopu jest bowiem niezbywalnym prawem pracownika.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 1967 roku (sygn. akt I PR 53/67) mówi, że niezbywalność urlopu dotyczy zarówno urlopu bieżącego, jak i zaległego.
Zaległy urlop po 30 września? To kara dla szefa
Jeśli pracodawca nie wyśle pracownika na zaległy urlop do 30 września, naraża się na poważne kłopoty. Firmie grozi za to grzywna.
Kodeks pracy (art. 282 § 1) mówi, że kto wbrew obowiązkowi nie udziela przysługującego pracownikowi urlopu wypoczynkowego lub bezpodstawnie obniża wymiar tego urlopu, podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł.
Ukaranie pracodawcy w razie kontroli inspekcji pracy niczego nie zmienia w prawie pracownika do urlopu - zaległy urlop i tak będzie mógł wykorzystać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?