AKTUALIZACJA, godz. 18.50
Drogowcy informują, że rozpoczęli już usuwanie barier, które uniemożliwiają wjazd na drugi pas jezdni z Wrocławia do Opola. Te prace będą trwały kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt godzin. Na razie nie ma podanego terminu ich zakończenia. Będziemy o tej sprawie informować na bieżąco. W tym momencie korek (stojący lub bardzo wolno się toczący) ma około 14 kilometrów długości.
Dziś, czyli w piątek 27 października faktycznie zakończył się remont tzw. jezdni północnej (czyli tej z Opola do Wrocławia) na autostradzie A4. Na odcinku pomiędzy węzłem Wrocław Wschód a bramkami poboru opłat jedziemy dwoma pasami, bez żadnych przeszkód. I tu dobra informacja - korka nie ma.
Dużo gorzej jest na jezdni w kierunku Opola. Tutaj nie ma już ruchu w dwóch kierunkach, ale wciąż zamknięty jest jeden pas. Pasy na tej jezdni wciąż oddzielone są barierkami, które stanęły tam na czas remontu. Dopóki nie zostaną zdemontowane, kierowcy jadący w stronę Opola będą mieli do dyspozycji tylko jeden pas. Wątpliwe, by drogowcy zdążyli zrobić to w weekend. Tymczasem właśnie ten weekend może być jednym z najgorszych w roku jeśli chodzi o natężenie ruchu na A4 pod Wrocławiem. Od granicy niemieckiej ciągnie mnóstwo aut, a w nich kierowcy zza zachodniej granicy, którzy wybierają się na groby najbliższych w Polsce.
Stąd tak duży zator przed zwężonym odcinkiem. W ciągu dnia sięgał on już daleko za węzeł Bielany Wrocławskie, a teraz zaczyna się jeszcze przed węzłem Wrocław Południe (piątek, godz. 18.40).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?