Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaklinaczka koni ze Strzelina. Blanka Satora ujeżdża konie po andaluzyjsku (ZDJĘCIA)

Malwina Gadawa
Blanka Satora ceni ogiery andaluzyjskie za temperament i charakter. W Hiszpanii nauczyła się najbardziej efektownych elementów jazdy
Blanka Satora ceni ogiery andaluzyjskie za temperament i charakter. W Hiszpanii nauczyła się najbardziej efektownych elementów jazdy Fot. Katarzyna Okrzesik
Rozumie się z nimi jak mało kto. Docenia charakter i temperament, choć liczy się przede wszystkim wygląd. Mówi się o nich, że "mają dar od Boga". Ogiery andaluzyjskie - to jej wielka miłość. Pochodząca ze Strzelina Blanka Satora jako jedyna kobieta w Polsce ukończyła królewską szkołę jazdy w Jerez de la Frontera. Nauczyła się tam klasycznego ujeżdżania i najtrudniejszych elementów hiszpańskiej szkoły jazdy.

W Cordobie miała nawet swoje show: w damskim siodle, występując ramię w ramięze swoimi nauczycielami, zachwyciła publiczność.

BLANKA SATORA ZE STRZELINA - ZAKLINA KONIE PO ANDALUZYJSKU - CZYTAJ WIĘCEJ, ZOBACZ ZDJĘCIA
- Byłam uparta i zdeterminowana, żeby dostać się do tej szkoły. Musiałam nauczyć się języka andaluzyjskiego, a to nie było łatwe - podkreśla. Znalazła się w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Zaczynała od sprzątania stajni i czyszczenia koni. - Na mnie jednak patrzono przez palce, bo nie byłam Hiszpanką - wspomina. Jak dodaje, w Andaluzji panuje przekonanie, że kobieta nigdy nie dorówna mężczyźnie. Owszem, powinna jeździć konno razem z nim, ale jako ozdoba. Im bardziej bogata jej suknia, tym lepiej.

Jednak ona na tym nie poprzestała - dorównała swoim kolegom. Osiągnęła w tym, co robi, perfekcję, dlatego zaproponowano jej, by została zawodowym jeźdźcem. Choć propozycja była kusząca, odmówiła. Musiała wrócić do Polski i skończyć studia weterynaryjne. Jednak nie wróciła sama - kupi-ła dwa ogiery andaluzyjskie. Są wyjątkowe: bujna grzywa, gruba szyja i okrągły zad. Wszyscy, którzy patrzą się na nie, mają być pod wielkim wrażeniem ich urody.

- I tak też jest. Te wierzchowce mają się trochę kojarzyć z baśnią. Dosiadając ich, czuję się jak księżniczka - mówi młoda pani weterynarz. Udowodniła przy okazji, że jej ogiery nie tylko potrafią dobrze wyglądać, ale także dobrze się ścigać i wygrywać zawody na wrocławskich Partynicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska