Pierwsza połowa nie obfitowała w dużą ilość dogodnych sytuacji, ale nie oznacza to, że nie było goli. W 28 min chorzowianie wyszli na prowadzenie wykorzystując szereg nieporozumień w polu karnym Zagłębia po rzucie rożnym. Gola zdobył Michał Koj.
W 33 min bliski szczęścia był Arkadiusz Woźniak, który po centrze Łukasza Janoszki strzelał "szczupakiem", ale trafił w boczną siatkę. Trzy minuty później popularny Wąski już trafił do bramki, ale sędzia Paweł Raczkowski słusznie gola nie uznał - Woźniak przed strzałem popchnął Koja i Ruchowi należał się rzut wolny.
Napierający gospodarze dopięli swego w 37 min. Wtedy to Filip Starzyński zagrał do Krzysztofa Piątka, a ten pewnym strzałem w długi róg doprowadził do wyrównania.
Na kolejne bramki trzeba było poczekać do drugiej połowy. W 50 min Starzyński popisał się fenomenalnym podaniem na wolne pole do Woźniaka, a "Wąski" ściągnął pajęczynę z okienka bramki Matusa Puntockiego. Wykończenie było bardzo dobre, ale podanie - stadiony świata!
Podopieczni Piotra Stokowca nie zadowalali się jednobramkowym prowadzeniem i po kolejnych 5 min prowadzili 3:1. Puntockiego pokonał... Paweł Oleksy. Były piłkarz Zagłębia zaliczył niefortunną interwencję po dośrodkowaniu z lewej strony boiska.
Ruch mógł wrócić do gry w 71 min. Martin Polacek popełnił fatalny błąd i wyciął Mariusza Stępińskiego, a sędzia wskazał na 11 metr. Słowak może mówić o wielkim szczęściu, ponieważ dostał tylko żółtą kartkę. Naszym zdaniem - za to zagranie należała się czerwona.
Do piłki podszedł nam poszkodowany, ale Polacek wyczuł jego intencje i złapał jego strzał. Na dodatek od razu uruchomił kontrę swojego zespołu, po której Łukasz Piątek uderzeniem zza pola karnego ustalił wynik na 4:1. Od obrony karnego do gola dla "Miedziowych" minęło zaledwie 26 sekund!
Piłkarze KGHM-u wygrali w ten sposób pierwszy mecz w grupie mistrzowskiej i zachowali szanse na grę w europejskich pucharach. Następne spotkanie rozegrają w czwartek. Do Lubina przyjedzie wtedy Legia Warszawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?