Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Lubin - Lech Poznań. Komplet widzów w hicie kolejki! To będzie historyczny mecz dla Zagłębia

Piotr Janas
Piotr Janas
Zagłębie Lubin najprawdopodobniej zagra z Lechem Poznań przy pełnych trybunach
Zagłębie Lubin najprawdopodobniej zagra z Lechem Poznań przy pełnych trybunach FOT. Tomasz Folta/Materiały prasowe
W niedzielę o godz. 17:30 KGHM Zagłębie Lubin podejmie Lecha Poznań w najciekawiej zapowiadającym się meczu 3. kolejki PKO Ekstraklasy. Wiadomo już, że po raz pierwszy w historii Stadionu Zagłębia spotkanie rozegrane zostanie przy komplecie publiczności.

Zagłębie Lubin początek sezonu 2023/24 może zaliczyć do udanych. Miedziowi po dwóch pierwszych kolejkach mają na koncie komplet 6 punktów, mimo że w obu spotkaniach jako pierwsi tracili bramki. Najpierw odwrócili losy rywalizacji z Ruchem Chorzów przed własną publicznością, a potem derbów Dolnego Śląska ze Śląskiem Wrocław na Tarczyński Arena.

Oba te mecze podopieczni Waldemara Fornalika wygrywali po 2:1, dzięki czemu obecnie plasują się na 2. miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy, ustępując liderującemu Lechowi tylko gorszym bilansem bramek.

– To duży plus, że drużyna potrafi dobrze zareagować, odrobić straty i wygrywać, natomiast ja nie chciałbym co mecz przerabiać takiego scenariusza. To naturalne, ale na wiosnę też kilka razy odwracaliśmy losy spotkań, więc nie jest to dla nas coś nowego – zaznacza trener Fornalik.

Sztab szkoleniowy lubinian będzie miał nie lada orzech do zgryzienia przy obsadzie środka pola. Już w derbach ze Śląskiem nie zagrał kontuzjowany Damian Dąbrowski, a w samej końcówce starcia we Wrocławiu poważnego urazu nabawił się Marko Poletanović. Wciąż niezdatni do gry są także grecki bramkarz Sokrátis Dioúdis oraz hiszpański napastnik Juan Muñoz.

– Szkoda tego urazu, bo Marko był w bardzo dobrej formie. Trudno powiedzieć czy będzie pauzował cztery, czy pięć tygodni. To dla nas kłopot, bo piłkarze, którzy byli niedostępni na mecz ze Śląskiem, dalej nie są do naszej dyspozycji – rozwiał wątpliwości były selekcjoner reprezentacji Polski.

Na pewno on i jego piłkarze będą mogli liczyć na wsparcie trybun i to takie, jakiego jeszcze na Stadionie Zagłębia nie było. Od 2009 roku, kiedy otwarto obecny obiekt, ani razu nie było tam kompletu publiczności. Rekord frekwencji na mogącym pomieścić nieco ponad 16 tys. widzów stadionie padł w kwietniu 2018 roku, w spotkaniu z... Lechem Poznań. Z wysokości trybun ten mecz oglądało dokładnie 12 721 kibiców.

Już w tygodniu było wiadomo, że padnie rekord, ponieważ w czwartek liczba sprzedanych wejściówek przekroczyła 13 tysięcy. W piątek po południu Zagłębie poinformowało, że do nabycia został już niecały tysiąc biletów, a w sobotę obwieszczono tzw. sold out. Kibice Zagłębia wykupili wszystkie przeznaczone dla nich bilety.

Taka publiczność może ponieść Miedziowych, ale raczej nie należy się spodziewać, że zrobi wrażenie na rywalach. Lech Poznań regularnie gra przy kilkunastotysięcznej, a czasem nawet kilkudziesięciotysięcznej widowni na swoim stadionie oraz w europejskich pucharach.

Tegoroczny ćwierćfinalista Ligi Konferencji Europy w czwartek przypieczętował awans do III rundy eliminacji tych rozgrywek, pokonując na wyjeździe litewski Żalgiris Kowno 2:1. U siebie poznaniacy wygrali 3:1, dlatego w Kownie trener John van den Brom wystawił wielu zmienników. To jasny sygnał, że Lechici poważnie podchodzą do niedzielnego spotkania w Lubinie.

Niedzielny mecz rozpocznie się punktualnie o godz. 17:30. Poprowadzi go sędzia Damian Kos z Gdańska. Osoby, którym nie uda się kupić biletu na to spotkanie, mogą śledzić je na antenie Canal+Sport oraz w aplikacji mobilnej Canal+Online.

Mariusz Jędra, olimpijczyk, były prezes PZPC

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska