Pan Andrzej w niedzielę rano opuścił szpital przy ul. Borowskiej, gdzie był leczony na oddziale neurologicznym z powodu krwiaka mózgu, którego doznał wskutek upadku w pracy (podczas ataku padaczki).
48-letni mężczyzna był ubrany w czarną bluzę, dresowe spodnie i klapki. - Jest zdezorientowany i najprawdopodobniej nawet nie pamięta gdzie mieszka - informuje córka zaginionego.
Wszyscy, którzy mogli widzieć mężczyznę, proszeni są o kontakt pod nr 791 192 794.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?