MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z polskiego na nasze: Równi i równiejsi

Andrzej Górny
Andrzej Górny
Andrzej Górny
Niedawno kolega zapłacił mandat za brak znaczka obowiązkowo naklejanego na przednią szybę samochodu. - Byłem u rodziny na wsi - tłumaczy - i z pięcioro małoletnich pętaków wlazło do kabiny, żeby się tam pobawić. W trakcie tej zabawy widać znaczek im się spodobał i próbowali go odkleić. Nie dawał się oderwać, to go całkiem zdrapali scyzorykiem.

- Zanim zdobyłem duplikat, zatrzymali mnie policjanci do rutynowej kontroli i nie było litości. Przy okazji zauważyłem, że policyjny wóz też żadnego znaczka na szybie nie ma, ale bałem się funkcjonariuszy zapytać, bo mandat mógłby się znienacka zwiększyć. Ty nie wiesz, czy ich to oznakowanie nie obowiązuje? - dociekał.

Nie wiem, więc pomóc kumplowi nie mogłem. Nie bardzo nawet wiem, po co w ogóle ten znaczek - dodatkowy element identyfikacyjny (jakby tablice nie wystarczyły) czy źródło dochodu dla jakichś firm lub urzędów (choćby z mandatów właśnie).

Inny element krajowych przepisów działający w sposób nie do końca zrozumiały to ustawa antyhazardowa. Zabrania ona organizować konkursy z nagrodami. Teraz niektóre gazety nie dają nic nawet za rozwiązanie krzyżówki, a w innych, po staremu, są nagrody i rzeczowe i pieniężne. Czyli można to jakoś załatwić, tylko trzeba znać sposób.

Dlaczego ochrona nie wszędzie działa tak stanowczo? Dostaję oferty od firm, o których nigdy nie słyszałem.

Prawdziwy skandal to tzw. programy interaktywne w telewizji. W nich to panienki naganiaczki, łżąc w żywe oczy, wyciągają dla szefów niezłą kasę od naiwnych klientów. Rzecz w tym, aby wykonać jak największą liczbę telefonów pod wskazany numer. Oczywiście problemem jest uzyskanie połączenia z naganiaczką prowadzącą. Z reguły słyszy się entuzjastyczny głosik ogłaszający tekst w rodzaju: - Niezła próba. Niestety, nie byłeś najszybszy, kto inny był lepszy. Spróbuj ponownie!

Dziwne, że ten szybszy też się do finału nie przebija, bo na ekranie po nim, ani na wizji, ani na fonii, ani śladu. Dopiero w ostatniej sekundzie programu ktoś dzwoni i wygrywa. Ktoś to w ogóle kontroluje?
Ochrona danych osobowych to następna ostrożność nierównomiernie dawkowana.

Oto konkretny przypadek. Starsza osoba przebywa w domu opieki w miejscowości odległej o sto kilometrów od Wrocławia. Nagłe pogorszenie stanu zdrowia wymaga umieszczenia jej w miejscowym szpitalu. I tu szlaban. Szpital nie udzieli żadnej informacji personelowi placówki, która przecież dotąd sprawowała nad chorym opiekę, a po wyzdrowieniu będzie tę opiekę kontynuować. Niczego też nie dowie się rodzina. Trzeba przyjechać osobiście te sto kilometrów, udowodnić swoje prawa dokumentami i dopiero można wysłuchać diagnozy.
Ja serdecznie za takie ostrożności dziękuję.

Dlaczego ta ochrona nie wszędzie działa tak stanowczo? Dostaję na komórkę i na komputer oferty od firm, o których nigdy nie słyszałem. Namawiają do różnych czynności, także hazardowych. Tu by mi się akurat ochrona przydała, ale jej brak.

O wilku mowa… Właśnie przyszła korespondencja od firmy, z którą miałem do czynienia 10 lat temu. Wydawnictwo Who is Who rozszerza swe powołanie na ekonomię i bankowość. Nie wiem, czy cała firma, czy tylko jej Verwaltungspräsident Ralph Hübner, który wieszczy, iż euro padnie jeszcze w tym roku, i namawia mnie, abym przestawił swoje oszczędności na tryb bezpieczeństwa 1-2-3! (cokolwiek by to znaczyło!). Nie wiem, czy to natchniony re-formator, czy kolejny naciągacz.

Panie Hübner, nie mam oszczędności w euro. A że zwiastuje pan koniec cywilizacji i upadek wszystkich banków, pomyślę o zainwestowaniu swoich zapasów złotówek. Waham się między nabyciem 3 gramów złota albo stu puszek mielonki turystycznej.

Powodzenia w interesach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska