Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Z najwyższego punktu widzenia": To nie tak miało być

Marcin Możdżonek
Reprezentacja Polski zakończyła eliminacje ME poza miejscem premiowanym awansem.
Reprezentacja Polski zakończyła eliminacje ME poza miejscem premiowanym awansem. Fot. Adam Jankowski
Który to już raz słyszymy powyższe słowa w kontekście gry naszej reprezentacji w piłkę nożną? Straciłem już rachubę. Za każdym razem przed kwalifikacjami czy wielkim turniejem balonik oczekiwań jest pompowany do granic możliwość i niestety za każdym razem uchodzi z niego powietrze wydając przy tym brzydkie dźwięki.

Po raz kolejny boisko pokazało „prawdę” o naszych piłkarzach, która okazała się dość brutalna. Reprezentacja Polski grupę z Czechami, Mołdawią, Wyspami Owczymi i Albanią kończy z zaledwie trzema zwycięstwami i jedenastoma punktami w ośmiu meczach. Do marca przyszłego roku możemy nie zaprzątać sobie głowy naszą kadrą, a kolejne spotkanie Czechy – Mołdawia nie ma dla nas żadnego znaczenia.

Mało kto taki scenariusz wydarzeń przewidywał. Powiem więcej. Po wylosowaniu przeciwników w grupie eliminacyjnej zapanował w Polsce hurraoptymizm. Spora część kibiców i dziennikarzy przyznała naszym piłkarzom bilety na Euro 2024 awansem. I trudno się im dziwić. Los się do nas uśmiechnął i faktycznie grupę mieliśmy wymarzoną, ale jak się okazało, było to złudne wrażenie.

Gdy czytam i słyszę pomeczowe komentarze, że niektórzy kibice i dziennikarze tęsknią za Adamem Nawałką, inni za Czesławem Michniewiczem, a jeszcze inna grupa za Jerzym Brzęczkiem, to jestem tym zdziwiony. Pierwszy z wymienionych selekcjonerów w pewnym sensie odniósł małe sukcesy z kadrą (oczywiście na miarę naszych możliwości), m.in. dlatego, że trafił na szczyt możliwości najlepszej generacji piłkarzy w ostatnich latach. Pamiętam jednak mało chwalebny występ na mistrzostwach świata w 2018 roku. Wtedy większość z naszych liderów było w swoim tzw. prime timie, ale śledząc ich poczynania, zarówno te boiskowe, jak i te poza stadionowe, odnosiłem wrażenie, że pojechali do Rosji na wycieczkę, a nie na poważny turniej piłkarski. Gdy wracam do tamtych momentów myślami to mam przed oczami obrazki z ich wycieczek, a nie boiska.

Do Brzęczka zawsze miałem ambiwalentny stosunek, ale myślę, że wycisnął z ówczesnej kadry wszystko co mógł. A że materiał miał takiej, a nie innej jakości, to niewiele mógł zdziałać. W dodatku nie poradził sobie ze skłóconą kadrą. Fanem Michniewicza nigdy nie byłem. Wszedł do kadry w roli strażaka i kończył to, co zaczął Sousa, a że miał szczęście, zdołał z reprezentacją wywalczyć awans na mundial w Katarze. Z jednej strony był samokrytyczny, mówił o sobie, że nie jest cudotwórcą, ale w pewnym momencie odniosłem wrażenie, że jego ego zaczęło wypierać zdrowy rozsądek i od tego momentu było już tylko źle. Santos, mistrz Europy, który był kreowany na zbawcę polskiej piłki (sam w to wierzyłem), regres tylko pogłębił. Michał Probierz nie jest magikiem i z bardzo przeciętnych graczy nie zrobi nowych Piszczków, Glików, Krychowiaków, czy Milików sprzed kilku lat.

Ciekawe, ilu z nas krytykujących dziś reprezentantów, wiedziało kilka miesięcy temu o Piotrowskim czy Pedzie? Czy mamy dziś lepszych? Być może w nowym pokoleniu tak, tylko cała sztuka polega na tym aby ich odkryć. A nie jest to łatwe bo - przypomnę - Raków, mistrz Polski, w europejskich pucharach wystawia jednego, dwóch Polaków, w Legii główne role odgrywają obcokrajowcy, podobnie jak w Lechu, Pogoni czy Śląsku Wrocław. Z próżnego w puste i Salomon nie naleje, więc chyba przyszło się nam z tym pogodzić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Z najwyższego punktu widzenia": To nie tak miało być - Sportowy24

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska