26-letni mieszkaniec Świeradowa-Zdroju został napadnięty, kiedy wracał pieszo ze stacji benzynowej do swojego domu. Napastnicy czekali na niego w samochodzie. Jeden z nich wysiadł i podszedł do mężczyzny, żądając od niego oddania pieniędzy, który ten miał być winny innej osobie. 26-latek zaczął uciekać, ale agresorzy dogonili go, wepchnęli do bagażnika swojego samochodu i wywieźli do lasu.
- Sprawcy grozili mu pozbawieniem życia, bili go oraz używając aerozolu z substancją łatwopalną, przypalali mu nogi i ręce płomieniem. Gdy mężczyzna nie był w stanie się już bronić, został okradziony. Łupem złodziei padł telefon komórkowy oraz tytoń - mówi asp. szt. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń, KPP w Lubaniu.
Napastnicy zostali złapani przez policję jeszcze tego samego dnia na terenie miasta. Okazali się nimi dwaj mężczyźni w wieku 21 i 34 lat. Do namierzenia sprawców wykorzystano między innymi zapis z monitoringu. Udało się odzyskać skradziony telefon i tytoń. Napastnicy zostali tymczasowo aresztowani. Usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności oraz rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Grozi im za to nawet do 12 lat więzienia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?