Osoby myjące szyby na skrzyżowaniach to znany problem we Wrocławiu. Młodzi chłopcy chcąc sobie dorobić, spędzają wakacje na skrzyżowaniach próbując często wymusić na kierowcach swoją usługę - mycie, a raczej mazanie po szybach samochodu. Tym razem omal nie skończyło się to tragicznie dla jednego z młodych chłopaków.
Do zdarzenia doszło przed godziną 15 na skrzyżowaniu Krzywoustego i Poprzecznej. Motocyklista dojeżdżał do skrzyżowania ul. Krzywoustego od strony Psiego Pola. W pewnym momencie zza samochodów wybiegł nagle młody człowiek z butelką z płynem i myjką do szyb. Motocyklista nie zdążył zahamować i potrącił go. Poza tym przy uderzeniu stracił równowagę i wraz z motorem oparł się na stojącej obok maździe. Chłopak myjący szyby upadł na ziemię i doznał obrażeń ręki, a w maździe powstało wgniecenie w drzwiach. Motocyklista nie odniósł obrażeń.
Chłopak, który zarabiał myjąc szyby na skrzyżowaniu nie uciekł z miejsca zdarzenia. Świadkowie opatrzyli i zabandażowali mu ranę. Na miejsce wezwano policję, która ukarała młodego człowieka mandatem i orzekła, że jest on sprawcą tego zdarzenia. Teraz właściciel motoru i samochodu marki Mazda będą musieli wystąpić na drogę sądową, by to on pokrył szkody powstałe w wypadku.
Młody człowiek nie miał sobie nic do zarzucenia. - Lepiej zarabiać w taki sposób, niż miałbym chodzić po sklepach i kraść - wytłumaczył reporterowi portalu GazetaWroclawska.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?