Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuch w Mąkolnie. Dwie wersje zdarzeń

M. Gołębiowska
Na miejscu tragedii pracowały 22 zastępy straży pożarnej oraz grupy ratownictwa chemicznego i ratowniczo-poszukiwawcza
Na miejscu tragedii pracowały 22 zastępy straży pożarnej oraz grupy ratownictwa chemicznego i ratowniczo-poszukiwawcza Dariusz Gdesz / Polska Press
Nie milkną echa tragedii, która miała miejsce w środę w Fabryce Tworzyw i Farb w Mąkolnie (gmina Złoty Stok). Śledczy na razie mają dwie wersje tragicznych zdarzeń.

W wyniku eksplozji prochu strzelniczego zginęły tam dwie osoby, a sześć zostało rannych. Czterech pracowników przewieziono do szpitala w Ząbkowicach Śląskich. Feralnego dnia na terenie fabryki pracowało 17 osób.

Ponad cztery godziny szukano dwóch mężczyzn, którzy jako jedyni znajdowali się w budynku fabryki w momencie wybuchu. Ofiary to 34-latek, który w fabryce w Mąkolnie pracował od roku i jego o 12 lat starszy kolega, który pracował w niej od stycznia.

- Najprawdopodobniej doszło do dwóch wybuchów. Pierwszy był mniejszy, drugi silny - nieoficjalnie powiedział nam pracownik fabryki, który nie odniósł większych obrażeń. Gdy doszło do eksplozji był na przerwie śniadaniowej.

Na obecnym etapie śledztwa Mariusz Pindera, naczelnik wydziału Prokuratury Okręgowej w Świdnicy przyjmuje dwie wersje przyczyn katastrofy.

Mogło dojść do wybuchu prochu w miejscu, gdzie był on produkowany. Prokurator zakłada, że wybuch mógł nastąpić wskutek nieumyślnego działania człowieka. Pindera nie wyklucza także, że mogła to być samoistna eksplozja. W przyszłym tygodniu odbędzie się sekcja zwłok ofiar, która może pomóc w ocenie sytuacji.

Na miejscu katastrofy pracowały 22 zastępy straży pożarnej, w tym grupa ratownictwa chemicznego i grupa ratowniczo-poszukiwawcza. Rodziny ofiar objęto opieką psychologa.

Zakład w Mąkolnie jest najstarszą tego typu fabryką na świecie, w której produkowany był proch.

TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska