Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne. Kto znajdzie się na listach we Wrocławiu? Podajemy pierwsze nazwiska

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Kto i jakie miejsce zajmie na listach dolnośląskich? Powoli już się wszystko klaruje.
Kto i jakie miejsce zajmie na listach dolnośląskich? Powoli już się wszystko klaruje. Maciej Rajfur/Polska Press
Do wyborów, które odbędą się 15 października, zostały dwa miesiące. Zapytaliśmy dolnośląskich polityków z różnych ugrupowań, jak idzie im układanie list. Kto się na nich znajdzie? Udało nam się zdobyć pierwsze nazwiska, przeczytajcie poniżej.

Spis treści

W okręgu nr 3, czyli Wrocław i powiaty wokół aglomeracji (tzw. obwarzanek) sytuacja polityczna wydaje się bardzo ciekawa.

4 lata temu w wyborach do Sejmu wygrało tutaj Prawo i Sprawiedliwość, uzyskując 34,7 proc. głosów i 5 mandatów. Tyle samo miejsc w ławach sejmowych wywalczyła Koalicja Obywatelska (Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Zieloni itd.) z nieco gorszym wynikiem – 32,8 proc.

Ten pojedynek pomiędzy dwoma największymi stronami sporu politycznego rozstrzygnął się zaskakująco na korzyści PiS-u. Wrocław i Dolny Śląsk przez lata uznawane były bowiem za bastion PO i wszelkiej myśli lewicowo-liberalnej. Lewica 4 lata temu zdobyła 15,4 procent, zaś Konfederacja - 7,5 proc. Jak będzie tym razem?

Kto "jedynką" w PiS-ie?

Szefowa wrocławskiego PiS-u poseł Agnieszka Soin z optymizmem patrzy na zbliżającą się kampanię.

– U nas listy są jeszcze w przygotowaniu, choć prawie na finiszu. Za 2-3 tygodnie będzie znany pełen skład i wówczas ogłosimy nazwiska. W tym okresie kampanijnym będziemy się skupiać na tym, żeby informować mieszkańców, co dotychczas dla nich zrobiliśmy – mówi nam Soin.

Na przełomie sierpnia i września ma odbyć się konwent PiS-u, na którym zostaną podane kolejne punkty programu partii rządzącej. Jak posłanka ocenia powstającą listę PiS-u w okręgu nr 3?

– Dużo fajnych, dobrych i wykształconych osób. Nie mieliśmy problemu ze skompletowaniem chętnych. Lista będzie silna, a znajdą się na niej ci, którzy byli wcześniej blisko obywateli, nie uciekali od ludzi i działali dla ich dobra – opisuje szefowa wrocławskich struktur PiS.

Nie chce jednak zdradzać żadnych nazwisk, ani tego, kto będzie "jedynką" we Wrocławiu. Z naszych informacji wynika, że ona sama wystartuje w wyborach, podobnie jak posłowie: Paweł Hreniak, czy Mirosława Stachowiak-Różecka. Chęci wykazuje także Jacek Świat.

Mówi się, że z Wrocławia ma kandydować (może z jedynką?) Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji. W grze politycznej pojawiają się również: Przemysław Czarnecki oraz Dawid Jackiewicz. A co z wrocławskimi radnymi miejskimi? Na liście mogą znaleźć się Michał Kurczewski lub Andrzej Kilijanek.

– Decyzja o miejscach na liście należy do ścisłego zarządu partii, a kolejność jeszcze nie została ustalona – dodaje Soin.

Jakie nastawienie panuje w PiS-ie? Czy uda się powtórzy wynik w okręgu nr 3 sprzed czterech lat?

- Po rozmowach z mieszkańcami myślę, że nastroje w naszym regionie zmieniły się jeszcze bardziej na korzyść Prawa i Sprawiedliwości. Ludzie widzą, że we Wrocławiu duże inwestycje są realizowane ze środków rządowych. Wcześniejsza władza nie miała takiego programu, który wspierałby miasta i gminy. Mieszkańcy to dostrzegają. Myślę, że tutaj ponownie wygramy – mówi pewnie Agnieszka Soin.

W Konfederacji listy już gotowe

Konfederację, jako formację polityczną, można nazwać liderem w tempie układania i prezentacji list. W całym kraju ogłosili już pierwsze trójki.

- Finalizujemy rozmowy z kandydatami kolejnych miejsc. Przypadł mi ponownie zaszczyt i odpowiedzialność liderowania liście Konfederacji w okręgu nr 3 – mówi poseł Krzysztof Tuduj.

Jak dodaje, jego rolą w tych wyborach jest promowanie pozostałych kandydatów Konfederacji, aby wywalczyć trzy mandaty poselskie.

- Wiceliderem naszej listy jest Paweł Przystawa, a podium zamyka Marta Czech. Kolejne osoby przedstawimy w najbliższym czasie – zapowiada Tuduj.

Szczególnie liczy na jedno "mocne" nazwisko, które zostanie zgłoszone do senatu. Poznać je mamy już niedługo.

- Co do terminu wyborów 15 października, nie jest on zaskoczeniem. Uznaję go za optymalny i liczę, że nie wystąpią przesłanki do przekładania tej daty – podsumowuje poseł Konfederacji związany z Ruchem Narodowym.

Bezpartyjni Samorządowcy. Lista "pół na pół" z dużą reprezentacją kobiet

Gotowe listy mają także Bezpartyjni Samorządowcy - nowa partia, która zgłosiła się do wyborów.

– Od nas wystartuje sporo kobiet. To nasza domena. W okręgu nr 3 mamy 28 kandydatów do sejmu. Szykujemy trzech kandydatów do senatu – zapowiada Krzysztof Maj, rzecznik Bezpartyjnych.

Nie chcą podawać jeszcze konkretnych nazwisk, ale dowiedzieliśmy się, że "jedynką" na liście do Sejmu będzie Krzysztof Maj. Z senackiego okręgu wyborczego nr 3 (powiaty: głogowski, legnicki, lubiński, polkowicki) wystartuje z kolei Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego i przewodniczący partii Bezpartyjnych.

– U nas będą kandydować doświadczeni samorządowcy, ale nie tylko, bo także społecznicy, przedsiębiorcy, ludzie czynu – dodaje Myrda.

Ustaliliśmy również, że marszałek Cezary Przybylski nie weźmie udziału w wyborach parlamentarnych. Jak mówią ludzie z jego środowiska, byłoby to dla niego niekorzystne polityczne.

- Od lutego trwają przygotowania do ułożenia programu. Pracowaliśmy z ludźmi i od kilkunastu tygodni ogłaszaliśmy nabór. Listę określiłbym jako: "pół na pół". Trochę nowych, świeżych osób, ale też takich, które z nami współpracowały wcześniej. Cieszy nas bardzo aktywność kobiet. Polkom zależy na tym, żeby w polityce zapanowała spokojniejsza atmosfera – opisuje Maj, który termin wyborów określa jako oczywisty, ale ogłoszony dość późno. - W normalnym kraju wszyscy by ten termin oficjalnie znali wcześniej, a pan prezydent ogłosił właściwie coś, o czym wszyscy plotkowali i spekulowali. Termin jest jak każdy inny, trzeba się do niego przygotować i tyle. Dobrze, że się w końcu dowiedzieliśmy, bo wiedział dotychczas tylko PiS.

PSL i Hołownia pod rękę

A co słychać w PSL-u?

- Jako prezes zarządu wojewódzkiego PSL mogę potwierdzić, że propozycja listy kandydatów w wyborach parlamentarnych została przesłana już miesiąc temu do organów statutowych PSL. Listy kandydatów zostaną upublicznione po ostatecznym ich uzgodnieniu w ramach porozumienia koalicyjnego z Polską 2050 – mówi nam Paweł Gancarz.

Zapowiada, że nazwiska na liście zostaną podane wkrótce przez uprawnione do reprezentacji ciała statutowe obydwu formacji Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050.

Czy koalicja PSL-u i Hołowni miała problemy ze skompletowaniem listy?

- Z uwagi na wspólny start w ramach komitetu wyborczego, a także istnienie ugruntowanej struktury terenowej PSL w województwie dolnośląskim, liczba osób zainteresowanych kandydowaniem do parlamentu znacząco przewyższała liczbę dostępnych miejsc wynikających z podziału koalicyjnego czyli 50 procent kandydatów – informuje Gancarz.

Sam na pewno będzie kandydował, gdyż uważa to za konieczne w obecnej sytuacji politycznej. Nie podaje jednak, z jakiego miejsca ani kto będzie u nic "jedynką" na liście.

- Chcemy, by osoby od zawsze związane z PSL bądź będące sympatykami tej partii politycznej, mogły poddać się weryfikacji wyborczej, która nawet jeśli nie zawsze jest pozytywna, to pozwala na prezentację przez kandydatów idei i założeń, które służą narodowi polskiemu – stwierdza patetycznie szef dolnośląskiego PSL-u.

Lewica stawia na sprawdzone nazwiska

Jak ustaliliśmy, lista Lewicy jest już praktycznie gotowa.

- Cały proces poszedł bardzo sprawnie. Nie było problemu z chętnymi do kandydowania. Jestem bardzo zadowolony. Połowę miejsc na liście zajmują kobiety. Mamy samorządowców, działaczy społecznych i przede wszystkim młodych ludzi. To naprawdę świetna drużyna, którą będę miał zaszczyt poprowadzić – powiedział nam poseł Krzysztof Śmiszek, wiceszef klubu Wiosna i wiceprzewodniczący Nowej Lewicy.

Na liście znajdą się między innymi: Katarzyna Lubiniecka-Różyło, liderka Lewicy Kobiet, dr Piotr Kozdrowicki, radny Brzegu Dolnego oraz dr Robert Maślak, biolog. Jedynką na liście okręgu nr 3 z Lewicy będzie Krzysztof Śmiszek.

- Po raz drugi poproszę mieszkańców okręgu 3 o zaufanie i oddanie na mnie głosu. Jestem dobrej myśli, codziennie spotykam się z pozytywnymi reakcjami. Miło usłyszeć, że ktoś zaufał mi 4 lata temu i zapowiada po raz kolejny oddać na mnie swój głos – dodaje. Czy jego zdaniem 15 października to dobry termin na pójście do urn? - Myślę, że dla nikogo nie jest to zaskoczenie. W kuluarach sejmowych od dawna mówiło się właśnie o 15 października. Dobrze, że już ruszamy, jesteśmy zmotywowani i gotowi do walki – podsumowuje lider Lewicy we Wrocławiu.

Pytaliśmy także o kwestie ustalania list wyborczych Platformę Obywatelską. Nie dostaliśmy jednak odpowiedzi.

Bezpartyjni Samorządowcy założyli... partię. Rozmowa z Tymoteuszem Myrdą

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska