W piątkowe popołudnie pod trzebnicki szpital przyszło kilkadziesiąt osób, by zaprotestować przeciwko zwolnieniu dr. Adama Domanasiewicza. Podpisali się pod petycją z żądaniem przywrócenia do pracy chirurga, skierowaną do starosty trzebnickiego i burmistrza Trzebnicy. Jej autorem jest Piotr Zdybek, mieszkaniec Trzebnicy, muzyk zespołu Cran i pacjent zwolnionego chirurga. Wymienianie zasług lekarza zakończył przewrotnie, dając do zrozumienia, że akceptuje jego nieraz ostre słowa.
- Mam nadzieję, że doczekamy chwili przywrócenia do pracy pana doktora, który znowu op...li nas na korytarzu i zapyta, dlaczego zawracamy mu d...ę - mówił Piotr Zdybek.
Powiedział to nieprzypadkowo. Awanturniczy charakter, złe traktowanie pacjentów i współpracowników, poza niewypełnianiem dokumentacji medycznej, to był główny argument, jaki w czwartek przeciwko zwolnionemu lekarzowi wytaczali dyrektor szpitala Piotr Dytko, jego zastępca dr Adam Chełmoński i 20-osobowa grupa pracowników. Mówili o wielu sytuacjach, gdy lekarz zachował się źle wobec nich lub pacjentów.
- Doktor pomagał mi już nieraz i znów miał mi zreperować część ciała, ale za późno, bo ktoś go zwolnił. Fakt faktem, że to jest specyficzna postać, ale to jest lekarz. On nie musi mnie przytulać i głaskać po główce, może mnie opierniczyć, ale ten człowiek mimo wszystko nas ratował - mówi Tomek „Kowal” Kowalski, zwycięzca „Must Be The Music”, pacjent dr. Adama Domanasiewicza.
Bartłomiej Woźniak to kolejna osoba, która przyszła poprzeć chirurga, bo zawdzięcza mu życie.
- Straciłem nerkę, kilka razy odsyłano mnie z tego szpitala, aż któregoś dnia trafiłem na dr. Domanasiewicza, który kazał mi zrobić USG, a potem natychmiast uznał, że trzeba się mną zająć. Jak się okazało, liczyły się już godziny. Dzięki niemu żyję, dlatego tu jestem i marznę, i będę marzł, ile trzeba.
Pacjenci i przyjaciele lekarza nie wykluczają, że pikiet przed trzebnickim szpitalem będzie więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?