Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystkie siły Mołdawii przeciw Albanii i Polsce

Jaromir Kruk z Mołdawii
Najdroższy, wyceniany na 4 mln euro, mołdawski piłkarz Oleg Reabciuk (z prawej) gra w Olympiakosie Pireus
Najdroższy, wyceniany na 4 mln euro, mołdawski piłkarz Oleg Reabciuk (z prawej) gra w Olympiakosie Pireus AP/Associated Press/East News
Bezbramkowy remis z Czechami rozbudził apetyty w reprezentacji Mołdawii na korzystne wyniki w meczach z Albanią w Tiranie i Polską w Kiszyniowie.

Sergiej Kleszczenko powołał do kadry wszystkich najlepszych, włącznie z lewoskrzydłowym Olympiakosu Pireus Olegiem Reabciukiem. - Nie stawiamy się na straconej pozycji w żadnym spotkaniu - zapewnia Vadim Rata, od marca kapitan drużyny narodowej Mołdawii.

Rata zastąpił w tej roli klubowego kompana, Igora Armasa, który po 83 występach uznał, że trzeba sobie dać spokój z reprezentacją. W lipcu Armas skończy 36 lat, a środkowi obrońcy z meczu z Czechami są znacznie młodsi.

Kleszczenko zdecydował się na grę trójką stoperów, a tworzyli ją Artur Craciun (rocznik 1998, Hapoel Kfar Saba), Victor Mudrac (1994, Petrocub Hincesti), Veaceslav Posmac (1990, Boluspor). Na wahadłach operowali Ioan-Callin Revenco z Petrocunb i Serafim Cojoacari z Balti. Przynależność klubowa tych futbolistów nie robi szału, ale Kleszczence udało się poprawić grę defensywną.

Obecny selekcjoner był napastnikiem, w reprezentacji Mołdawii rozegrał 69 meczów i strzelił 11 goli, w tym Polsce w Katowicach w listopadzie 1996 roku. Do pracy na stanowisku trenera kadry seniorów doskonale się przygotował, prowadził drużynę U-21, był asystentem w pierwszej. - Sergiej zna specyfikę reprezentacyjnej piłki, grał dla Mołdawii wiele lat. Ma pomysł na sukcesywnie odmładzany zespół i po remisie z Czechami można optymistycznie spojrzeć na najbliższą przyszłość - uważa Anatolii Doros, były zawodnik Legii Warszawa, Polonii Warszawa i Korony Kielce, który zaliczył 28 występów w mołdawskiej seniorskiej kadrze.

- Tola był naprawdę niezłym atakującym, ale nie dostał u nas w Koronie poważnej szansy. Ktoś po prostu go nie lubił - mówi Grzegorz Piechna, król strzelców polskiej ekstraklasy w sezonie 2005/06. „Kiełbasę” uważano wówczas za największą gwiazdę kieleckiej Korony, Dorosowi trener Ryszard Wieczorek dał w lidze wystąpić tylko przeciw Groclinowi Grodzisk Wlkp. Wszedł w 87 minucie i w 90 pokonał Sebastiana Przyrowskiego, ustalając wynik na 3:0. Wcześniej jeszcze zdobył gola w Pucharze Polski z Mazowszem Płock.

- Wiele sobie nie pograłem, ale z sentymentem wspominam pobyt w Kielcach - dodaje Doros, który zakończył karierę jesienią 2014 roku. - Tola nieźle sobie radził po odejściu z Korony, strzelał gole w ligach Azerbejdżanu, Rosji, Ukrainy, Kazachstanu, przebił się do reprezentacji. Coś dały mu treningi ze mną - śmieje się Piechna.

Dziś Doros jest poważnym biznesmenem, dorywczo działa przy futbolu i wybiera się na mecz Mołdawii z Polską w Kiszyniowie. 7 czerwca 2013 nie wstał z ławki, ale jego ekipa sprawiła niespodziankę, remisując z Biało-Czerwonymi 1:1. - Pokazaliśmy charakter - przyznaje uczestnik tamtego spotkania, Igor Armas, który wierzy w swoją drużynę narodową.

Nie tylko on liczy na Reabciuka, nieobecnego w marcu z powodu kontuzji. Wyceniany na 4 miliony euro piłkarz Olympiakosu w lidze greckiej, jak tylko jest zdrowy, gra praktycznie od dechy do dechy. - Reabciuk to inspiracja dla naszej młodzieży - podkreśla kapitan reprezentacji Rata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wszystkie siły Mołdawii przeciw Albanii i Polsce - Sportowy24

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska