Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy współczuli mu po śmierci żony i 4 dzieci. Prokuratura: Dariusz P. sam podpalił dom

TVN24/x-news
TVN/X-News
Przez prawie rok był wdowcem, któremu wszyscy współczuli po śmierci żony i czwórki dzieci. Dziś jest podejrzany o zamordowanie własnej rodziny. To zaskakujący i wstrząsający zwrot w śledztwie dotyczącym pożaru domu jednorodzinnego w Jastrzębiu Zdroju.

Prokuratura zebrała dowody, z których wynika, że to ojciec siedmioosobowej rodziny - Dariusz P. - najpierw ubezpieczył żonę na życie, a później podłożył ogień w domu. Pieniądze z ubezpieczenia miały rozwiązać jego kłopoty finansowe. Ale mógł też być drugi motyw - chęć ułożenia sobie na nowo życia. Nieoficjalnie wiadomo, że Dariusz P. po tragedii zamieszkał ze swoją konkubiną. Wraz z nimi zamieszkał też 17-letni syn mężczyzny - jedyna osoba, która przeżyła pożar.

Był wdowcem, któremu wszyscy współczuli. Dziś jest podejrzany o zamordowanie własnej rodziny

Sąsiedzi Dariusza P. zaskoczeni aresztowaniem. "Nikt nie posądzałby go o podpalenie"

Bartosz Sapota, pełnomocnik rodziny osób, które zginęły w pożarze w Jastrzębiu-Zdroju, o tragedii

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska