Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławskie zoo odchowało manule. W ogrodzie jest pięć maluchów [ZDJĘCIA]

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Manule we wrocławskim zoo
Manule we wrocławskim zoo Jerzy Dudzik
Wrocławski ogród zoologiczny może się pochwalić pięcioma małymi kociętami. Ale bynajmniej nie takimi do głaskania. Manule to zwierzęta dzikie, które w naturze żyją na stepowych terenach Azji Środkowej.

Samica z wrocławskiego zoo pochodzi z Nowosybirska. Pracownicy zoo twierdzą, że jest dobrą mamą, chociaż u manuli zdarza się to rzadko. Teraz na ekspozycji wrocławskiego zoo jest pięć maluchów. Naprawdę trudno je dostrzec, ponieważ ich sierść doskonale komponuje się z otoczeniem.

- Hodowla manuli jest bardzo trudna, wymaga dobrego żywienia i odpowiednich warunków. Staraliśmy się odtworzyć im mały wycinek środowiska naturalnego. Nawet rośliny, które rosną na ich wybiegu, to rośliny Azji Środkowej: karagany, ostnica (typowa trawa stepowa), pięciornik itp. - mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo. - Ponadto kolejną trudnością jest to, że szczepienia muszą być przeprowadzane o konkretnych porach. Nasi pracownicy musieli przyjechać o 3. w nocy. Gdybyśmy poczekali do rana, to być może by się nic nie stało, ale byłoby to pewnego rodzaju ryzyko. Manule nie wytworzyły odporności.

Czy zatem trudno utrzymać hodowlę?

- Teraz raczej jesteśmy za górką. Najgorsze są pierwsze cztery tygodnie. Nasze maluchy mają już osiem, więc jesteśmy spokojniejsi - twierdzi Radosław Ratajszczak.

Manule to koty, których nie da się oswoić. I jak każdy kot, tak i manule chodzą własnymi ścieżkami.

- Manule rodzą się dzikie, są dzikie i pozostają dzikie, nawet jeżeli mają bliski kontakt z człowiekiem. Tolerują naszych opiekunów łaskawie, nie rzucają się na nich, ale nie zaprzyjaźniają się. Natomiast lekarza poznają z odległości kilometra, bo szczepił je kilkakrotnie. Nawet odchowywane sztucznie na smoczku, bo na świecie prowadzono takie niezbyt szczęśliwe próby, też nic nie dawały. Nie można ich oswoić. To są zwierzęta dzikie i na całe szczęście, będą dzikie - dodaje Ratajszczak.

Manule żywią się korpusami małych ssaków (szczurów, myszy), ponieważ w ten sposób pozyskują witaminy.

- Stosujemy także specjalny pokarm dla młodych kociąt, zawierający dużo wapnia i pozwalający na zdrowy wzrost. Małe manule mają sporo energii i muszą teraz dużo jeść - wyjaśnia Radosław Ratajszczak.

W Europie w hodowlach jest 80 manuli. Ile przebywa na wolności? Tego nikt nie wie. Manule są zagrożone, coraz częściej zapadają na choroby, które przenoszone są przez inne zwierzęta, uciekają też z terenów zasiedlanych przez człowieka. Muszą sobie też radzić z zimnem (w wysokogórskim środowisku temperatura spada do -50 stopni Celsjusza), na szczęście chroni je gęsta sierść, a trzecia powieka osłania przed mroźnym wiatrem i pyłem. Zagrożeniem mogą być natomiast ocieplenie klimatu (manule nie przystosowują się do zmian, a to właśnie m.in. zmiany klimatu są odpowiedzialne za pojawianie się pasożytów i bakterii, na które manule nie są odporne) oraz polowania na futro. Na manule chętnie polują także bezpańskie psy.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska