Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzisiejszy Feniks sto lat temu nazywano świątynią komercji [Zagadki, tajemnice, sekrety]

Juliusz Woźny
Pawel Relikowski / Polska Press
W październiku 1904 roku otwarto przy wrocławskim rynku dom handlowy braci Baraschów. Działał w miejscu dzisiejszego Feniksa. Wszystko zaczęło się od bankietu dla kilkuset osób. Odbył się też spektakl opery, skomponowanej specjalnie na tę okazję. Obiekt naprawdę bardziej przypominał operę lub muzeum niż sklep. Już z zewnątrz zaskakiwał rozmachem i oryginalnością. Secesyjną fasadę z ogromnymi oknami wieńczył olbrzymi szklany globus. Efektu dopełniały złote mozaiki. Nic dziwnego, że od pierwszego dnia do wnętrza waliły tłumy klientów i ciekawskich. W nowym odcinku programu "Zagadki, tajemnice, sekrety" opowiada o tym historyk Juliusz Woźny.

Nowe odcinki programu "Zagadki, tajemnice, sekrety" w każdy piątek na GazetaWroclawska.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dzisiejszy Feniks sto lat temu nazywano świątynią komercji [Zagadki, tajemnice, sekrety] - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska