Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławska spółka TestArmy Group w czerwcu idzie na giełdę

opr. Bożena Kończal
W czerwcu kolejna wrocławska spółka technologiczna - TestArmy Group - zadebiutuje na giełdzie NewConnect. Czy jej apetyt na błyskawiczny rozwój wzorem giełdowych spółek IT ze stolicy Dolnego Śląska: PGC Software, Brand24 i Livechat Software - szybko zostanie zaspokojony? Twórcy spółki wierzą, że tak. Myślą już o wejściu na główny parkiet warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych.

Nieprzetestowane oprogramowanie może okazać się nie tylko niewiele warte, ale przede wszystkim niebezpieczne. Wiedzą o tym założyciele TestArmy Group, a także ich klienci. Za pomysłem stworzenia firmy stoją Damian Szczurek, Wojciech Mróz i Marcin Łuczyn - wrocławianie, specjaliści od testowania oprogramowania z doświadczeniami w venture capital i private equity. Spółkę założyli w 2015 roku, rozwijając biznes z własnych środków, a następnie dzięki 2 milionowemu kapitałowi pozyskanemu od inwestorów - Tomasza Szpikowskiego, Krzysztofa Czuby i Bartłomieja Sobolewskiego, który dziś tworzą Prime Fund - prywatny fundusz inwestujący w firmy B2B.

9 pozycja w rankingu Computerworld TOP200

Obecnie wrocławska TestArmy Group jest jedną z najszybciej rozwijających się firm technologicznych w Polsce. Uplasowała się na 9. miejscu w ostatnim rankingu Computerworld TOP200. Czym zajmuje się firma? Najprościej mówiąc, usługami Software Quality Assurance i Cyber Security, czyli testowaniem oprogramowania pod względem funkcjonalnym i bezpieczeństwa. Bo jak mówią założyciele: „Nie ma aplikacji bez błędów”. Z jednej strony to błędy funkcjonalne, wpływające na działanie oprogramowania, a z drugiej – błędy user experience, czyli obniżające komfort korzystania z systemu przez użytkowników. Najpoważniejsze dotyczą jednak cyberbezpieczeństwa i ten pion działalności TestArmy Group rozwija najsilniej.

Testerzy sprawdzają poprawność aplikacji, inaczej mówiąc – szukają wszelkich błędów i dziur grożących ryzykiem przeprowadzania skutecznego ataku hakerskiego. W Polsce testowali już dla Samsunga, Philipsa, RWE, PGE, Cinema City, EdF, Credit Agricole, TUI, Techlandu czy Empiku. Za granicą posiadają klientów m.in. w Szwecji, Norwegii, Danii, Anglii czy Francji.

- Pracując przez ponad pół dekady głównie z Doliną Krzemową mogę śmiało stwierdzić, że testy bezpieczeństwa są i będą coraz bardziej pożądane, szczególnie że każda drobna funkcjonalność oprogramowania może być punktem wejścia dla cyberzłodzieja. Zagrożenie nie dotyczy jedynie firm produkujących oprogramowanie, ale również wszystkich organizacji, które mają dostęp do wartościowych zasobów. Włamywacze szukają pieniędzy w każdym sektorze, nie ograniczając się do branży technologicznej. Zatem potrzeba głębokiej weryfikacji jakości i zapewnienia właściwego poziomu bezpieczeństwa jest i będzie wszędzie tam, gdzie dynamicznie rozwija się technologia – mówi Dawid Bałut, szef działu bezpieczeństwa TestArmy Group.

Kierunki rozwoju

Obecnie TestArmy Group zatrudnia 70 osób w biurze we Wrocławiu, ale w ciągu najbliższych 2 lat zespół ma się powiększyć się do 150 pracowników. W terenie współpracują z ponad 7 tys. crowd testerami z Polski i z zagranicy, którzy badają oprogramowanie na swoich lokalnych rynkach. Jeżeli ambitne plany zrealizują się, w 2020 roku armia testerów będzie liczyć 20 tys. osób! 30 proc. przychodów spółki pochodzi z zagranicy. Z końcem 2018 roku wpływy te sięgną 40 proc., a w 2019 roku - 50 proc. Co ciekawe, ich źródłem nie będzie Dolina Krzemowa czy Londyn. TestArmy Group, w przeciwieństwie do większości firm IT, stawia na północ Europy, szczególnie Norwegię, Szwecję, Danię i Finlandię, bo to tam jest bardzo duże zaufanie do polskich specjalistów.

W czerwcu 2018 roku TestArmy Group planuje debiut na giełdzie NewConnect. W lutym spółka z sukcesem zakończyła ofertę prywatną, w ramach której pozyskała ponad 1,5 mln zł. Środki te w głównej mierze zostaną przeznaczone na ekspansję zagraniczną.

Jak mówi Wojciech Mróz, członek zarządu TestArmy Group, celem wejścia na giełdę nie jest uzyskanie kapitału, ale umocnienie pozycji na rynku i pokazanie się jako wiarygodny oraz transparentny partner do współpracy.

- Chcemy powtórzyć historię innej wrocławskiej firmy IT, PGS Software. Debiutowała na NewConnect w 2008 roku z ceną za akcję poniżej 20 groszy. Przez ostatnie 10 lat, rok w rok, spółka rozwijała biznes, poprawiała wyniki finansowe, dając inwestorom stabilne zyski, i dzisiaj, przy cenie akcji powyżej 12 zł, jest warta ponad 360 mln zł. Nasza filozofia biznesu jest bardzo podobna. Od samego początku mieliśmy być firmą, która zarabia, pomimo dużych inwestycji. Tak się dzieje – tylko w 2017 roku wypracowaliśmy blisko 500 tys. zysku netto przy wzroście przychodów na poziomie ponad 100 proc. Tak jak kiedyś PGS Software był jednym z pierwszych software housów we Wrocławiu, tak my dzisiaj jesteśmy jedną z pierwszych w całej Polsce firm, skupiających się wyłącznie na testowaniu oprogramowania. Dlatego uważamy, że jesteśmy we właściwym miejscu o właściwym czasie – dodaje Damian Szczurek, prezes zarządu TestArmy Group.
To kolejna w tym roku giełdowa emisja wrocławskiej spółki działającej w branży IT - w lutym zadebiutował Brand24. We Wrocławiu powstał też Livechat Software, wyceniany na blisko miliard złotych.

Chcą chronić świat przed atakami hakerów

Dziś z usług TestArmy Group korzystają duże firmy zobligowane do przeprowadzania testów akceptacyjnych czy specjalistycznych w zakresie wydajności i bezpieczeństwa. Z drugiej strony coraz więcej mniejszych firm dostrzega wartość w tym, że aplikacja przed debiutem rynkowym jest dobrze przetestowana. Sukcesem spółki jest obecność testerów w ponad 50 krajach na świecie, którzy testują działanie produktów czy usług w lokalnych warunkach. To ważne, bo inaczej do aplikacji obsługującej korporację taksówkarską w Norwegii podejdzie Polak, a inaczej Norweg. Tester musi znać specyfikę środowiska, w której dany produkt ma działać. Musi go przetestować w prawdziwych okolicznościach, na prawdziwych urządzeniach, innymi słowy – w realnych warunkach, a nie w sterylnym laboratorium.

Obok testów oprogramowania pod kątem użyteczności i wydajności, kluczowa jest kwestia cyberbezpieczeństwa.

- Świadomość w obszarze zabezpieczeń przed atakami cyberprzestępców jest jeszcze bardzo niska. W 2017 roku zrealizowaliśmy ponad 60 audytów bezpieczeństwa – dla największych firm w Polsce, kilku ministerstw, branży energetycznej i spółek technologicznych. Nie zdarzyło nam się trafić na system, który nie miałby żadnych luk i podatności na ataki. Sytuacja może pogarszać się, bo mamy do czynienia z deficytem programistów w Polsce i na świecie, problemem z dostępnością doświadczonych developerów oraz wielką presją na szybkie powstawanie nowych aplikacji – podsumowuje Marcin Łuczyn, założyciel TestArmy Group.

Skąd pomysł na wspólny biznes?

Wojtek Mróz z Marcin Łuczyn znają się od szkoły średniej. Wojtek studiował we Wrocławiu, a Marcin w Niemczech. Po studiach i po kilku pierwszych latach doświadczeń zawodowych postanowili zrobić coś razem i założyli spółkę doradczą Alpha Capital Group doradzali firmom, jak zdobyć finansowanie na rozwój od funduszy venture capital. Pewnego dnia z firmą skontaktował się Damian Szczurek, który poszukiwał inwestora do projektu testuj.pl. Projekt spodobał się na tyle, że postanowili zaangażować własne pieniądze i czas, żeby rozwinąć wspólne przedsięwzięcie. Wojtek zaczął dzwonić do klientów, Damian zatrudniać pierwszych testerów, Marcin organizować strukturę prawną firmy.

Pomysłodawcą i prekursorem modelu biznesowego testuj.pl. jako platformy crowdtestingowej był Damian Szczurek, który z wykształcenia nie jest finansistą, jak Wojtek Mróz i Marcin Łuczyn, a inżynierem. Po krótkim czasie do ich trójki dołączył Sebastian Gilon, jeden z najlepszych specjalistów od cyberbezpieczeństwa w Polsce. Jak mówi Wojtek Mróz: miks różnych osobowości, talentów i wykształcenia – to to, co najbardziej pomogło spółce urosnąć w ciągu ostatnich 3 lat.

Wielkie pasje

Damian Szczurek jest miłośnikiem gry na perkusji. Sebastian zapalonym wędkarzem. Wojtek z Marcinem to pasjonaci biegania i triathlonu, już od 6 lat po godzinach organizują w ramach złożonej przez siebie fundacji www.biegfirmowy.pl jedno z największych wydarzeń biegowych we Wrocławiu. Tylko w tym roku w biegu weźmie udział 6500 osób. Natomiast to, co ważne, to że grono osób, które pracuje nad sukcesem firmy jest dużo większe. Każda z blisko 80 zatrudnionych osób wpływa na wspólny sukces i każda ma swoją pasję, którą dzieli się z pozostałymi. Razem jeżdżą na wakacje, zapraszają się na wieczory kawalerskie, śluby etc.

Co będą robić z 5 lat

Niekoniecznie będą na Seszelach – bliżej im w Himalaje. Wojtek w ramach projektu www.polskiehimalaje.pl będzie w październiku uczestniczył w supermaratonie na 100 km i prowadził grupę śmiałków do base camp Everest. Wszystko w ramach uczczenia 100 rocznicy niepodległości Polski.

Wspólnicy mówią, że Seszele to pewnie wizja za 10 lat. Wcześniej chcą zbudować największą firmę testującą w tej części Europy. NewConnect, gdzie chcą wejść w tym roku to przystanek w drodze na rynek regulowany GPW, gdzie będą chcieli wejść jeszcze szybciej niż w horyzoncie 5 lat, widząc jak szybko się rozwijają i jaki potencjał ma tak rosnący rynek.

Damian Szczurek dodaje, że chciałby w przyszłości pojeździć z żoną i dziećmi na największe festiwale rockowe na świecie. A najważniejszym celem zawodowym na następne 5 czy nawet 10 lat są dla niego dwie rzeczy: nieustanne zadowolenie naszych klientów z tego, że pomagamy im tworzyć lepsze i bezpieczne oprogramowanie oraz (a może nawet przede wszystkim), aby ich firma była fajnym miejscem do pracy i rozwoju dla naszych pracowników.

TestArmy Group startowała w 2015 roku od 20 mkw. biura wyposażonego w trzy biurka, trzy komputery i trzy telefony. Dziś mają wszystko, co potrzeba – i narzędzia, i ambicje - do szybkiej ekspansji i osiągnięcia pozycji jednej z największych firm testujących w naszej części Europy. Biorąc pod uwagę fakt, że testowanie powinno stanowić 10-20 proc. budżetu na produkcję oprogramowania i IT, mówimy o rynku wartym miliardy dolarów. Nic dziwnego, że apetyt rośnie, a założyciele już teraz zaczynają planować przenosiny na parkiet główny GPW.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska