27-letniej Anastazji szukała policja, rodzina i fundacja Itaka - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych. Pisaliśmy o tym tutaj:
Wrocławianka zaginęła w poniedziałek (12 czerwca). Skończyła pracę, zadzwoniła do swojego chłopaka (przebywał i pracował na wyspie Kos razem z nią) i ślad po niej zaginął. Rodzina zaginionej kobiety od początku twierdziła, że Anastazja została porwana. Bliscy polecieli na Kos razem z prywatnym detektywem, by ją odnaleźć.
Przeczytaj także:
Pierwsze ustalenia wskazywały, że Anastazja spotkała się tego dnia z mężczyzną pochodzącym z Bangladeszu i odjechała z nim motocyklem. Miejscowa policja ustaliła jego miejsce zamieszkania i zatrzymała go. Mężczyzna zeznał, że w dniu zaginięcia przywiózł pijaną Anastazję motocyklem do swojego domu, gdzie uprawiali seks, a potem odwiózł ją w miejsce, z którego ją zabrał. W jego domu znaleziono bilet lotniczy do Włoch, który kupił tuż po zaginięciu dziewczyny. Zabezpieczono też materiały DNA.
Policja dotarła również do nagrania z monitoringu, na którym widać Anastazję, a w sobotę (17 czerwca) odnaleziono telefon należący do kobiety. Leżał w jednym z pustostanów.
Zatrzymano kolejnych 4 mężczyzn, którzy mogą mieć związek ze sprawą.
W niedzielę (18 czerwca) około godz. 19 polskiego czasu odnaleziono ciało Anastazji. Nagie zwłoki kobiety ukryte w worku i przykryte gałęziami znajdowały się niedaleko miejsca, w którym leżał jej telefon, w okolicy mieszkania aresztowanego mężczyzny z Bangladeszu.
Informację o śmierci wrocławianki potwierdza grecka policja, szeroko informują o tym także greckie media, m.in. portal protothema.gr.
Tu znaleziono ciało Anastazji:
Tu doszło do tragedii:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?