Wszystko działo się na przełomie 2009 i 2010 roku. A dotyczyło firmy, której właścicielami byli Hiszpanie. Firma ta zajmowała się handlem złomem metali kolorowych. Sprawa „korupcji” wyszła na jaw przy okazji śledztwa prowadzonego w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie.
Tam toczy się postępowanie dotyczące oszustw podatkowych związanych z podatkiem VAT. Wrocławska firma, należąca do Hiszpanów jest objęta tym postępowaniem śledztwem i jej działalność badana. Straty państwowej kasy – związane z domniemanymi oszustwami – przekraczają milion złotych.
Z powodu problemów z podatkiem VAT nie tylko prokuratura ale też fiskus – już w latach 2009/2010 - zainteresował się firmą z hiszpański kapitałem. Wydane zostały decyzje. Zabezpieczono rachunki bankowe spółki.
Właśnie w tym czasie jeden z pracowników zaczął przekonywać swoich szefów o „dojściach” do urzędników. Wyłudził od nich pieniądze. Choć – jak ustalili śledczy z Rzeszowa – nie przekazał ich urzędnikom. Dziś ów pracownik jest oskarżony. W śledztwie do winy się nie przyznał.
Razem z nim na ławie oskarżonych zasiadł jeszcze szef biura rachunkowego, współpracującego z hiszpańską firmą. On z kolei miał radzić zagranicznym właścicielom i szefom spółki jak uniknąć egzekucji ze strony fiskusa. Radził jak zakładać rachunki bankowe inne niż znane już urzędowi skarbowemu. Również drugi z oskarżonych nie przyznaje się do postawionego mu zarzutu. Proces w tej sprawie toczy się przed Sądem Rejonowym Wrocław Śródmieście.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?