Adam N. - wrocławski przedsiębiorca powiązany jak chce policja ze środowiskiem tzw. "pseudokibiców" - wpadł z narkotykami w piątkowe południe w samym centrum Wrocławia. Ściślej przy ul. Rybackiej (boczna Legnickiej).
W jego peugeocie znaleziono narkotyki warte około 300 tys zł. Było tam m.in. przeszło 5 kilogramów amfetaminy. Daje to 50 tysięcy “porcji handlowych”. Była też marihuana i mefedron. A także sporo gotówki.
Jak policjanci przeliczyli kilogramy na porcje? Policja i prokuratura zawsze liczą, że z 1 grama dowolnego narkotyku wytwarza się 10 porcji. Adama N. zatrzymali policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Pseudokibiców dolnośląskiej Komendy Wojewódzkiej. I właśnie w ręce pseudokibiców miały trafić narkotyki. Przekonuje policja.
Ale Adam N. tej wersji nie potwierdza. Przekonywał na przesłuchaniu, że narkotyki ... okazyjnie .... kupił tylko dla siebie. Na własny użytek. A posiadanie narkotyku na własny użytek nie jest przestępstwem Przyjmując, że rzeczywiście było tego 50 tysięcy porcji i że zażywałby (nikogo nie częstując) jedną porcję dziennie - wystarczyłoby na 136 lat. Prokurator nie uwierzył w tę wersję. Zarzucił Adamowi N. posiadanie znacznej ilości narkotyków i przygotowanie do handlowania nimi. Grozi mu 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?