Państwo Julia i Olaf Młyńscy od 10 lat mieszkają na Biskupinie i co roku w święta odwiedzają żywą szopkę przy kościele Matki Bożej Pocieszenia przy ul. Wittiga. - Najbardziej podoba mi się osiołek, bo jest kudłaty i słodki. A także aniołek, bo mówi "Bóg zapłać", gdy dostanie pieniążek - opowiadał ich syn, Staś.
Oprócz osiołka w żywej szopce można oglądać jeszcze kucyki i owce, a także drewniane figurki pasterzy, świętych i mędrców.
Bożonarodzeniowe szopki można oglądać w każdym wrocławskim kościele, ale ta w kościele św. Antoniego przy ul. Kasprowicza imponuje rozmiarami. Naturalnej wielkości figury Józefa, Marii i Dzieciątka umieszczone są w drewnianej szopce. Nad nią unosi się figura anioła i Gwiazda Betlejemska.
Ta w katedrze wpisuje się w wystrój i klimat zabytkowej świątyni. Figury wykonane są z ciemnego drewna. Szopkę umieszczono w nawie po lewej stronie głównego ołtarza. Wnętrze katedry zdobią też przystrojone choinki.
Mimo że przez cały rok można podziwiać ruchomą szopkę w kościele NMP na Piasku, to w okresie bożonarodzeniowym cieszy się ona szczególnym powodzeniem. Składa się na nią 2 tys. drewnianych i plastikowych figurek. Około 100 z nich znajduje się w ciągłym ruchu. By ją obejrzeć, trzeba stać w kolejce nawet 20 minut.
Warto wiedzieć, że to św. Franciszek z Asyżu zapoczątkował zwyczaj dekorowania świątyń szopkami na Boże Narodzenie. W 1223 roku w kościele postawił żłóbek, przyprowadził zwierzęta. Tradycja głosi, że gdy św. Franciszek po mszy adorował Dzieciątko, to przebudziło się i uśmiechnęło do Świętego. Ludzie zaś ze żłóbka zabierali do domów słomę, by leczyć nią chore zwierzęta. Tradycję szopek bożonarodzeniowych przynieśli do Polski franciszkanie jeszcze w średniowieczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?