O tym, że komentarze popierające Dutkiewicza pochodzą z fikcyjnych kont, napisaliśmy wczoraj kliknij i zobacz dowody.
Przypomnijmy. Urzędnicy zamieścili w internecie swoją rozmowę z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem. W "szczerym do bólu" wywiadzie prezydent narzekał m.in. na "kłamstwa i oszczerstwa" na swój temat, jakie wywołał jego wypadek samochodowy.
Pod rozmową pojawiło się kilka opinii z Facebooka. Pochodziły z fikcyjnych kont. Ekspert z firmy zajmującej się marketingiem w sieci mówił nam, że taki "szeptany marketing" na profilach polityków to norma. Taka usługa kosztuje kilkaset złotych miesięcznie.
Paweł Czuma, wiceprezes Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej, która na zlecenie magistratu prowadzi urzędowy serwis, zarzeka się że ARAW nie ma żądnego związku z fikcyjnymi osobami chwalącymi prezydenta.
Jak sprawdziliśmy, fikcyjne profile, z których wychwalano prezydenta, wykorzystywane były wcześniej w kilku akcjach promocyjnych związanych z konkretną wrocławską firmą - zajmującą się m.in. internetowym marketingiem. Na liście podmiotów, dla których firma ta pracowała jest również Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej. Choć Paweł Czuma mówił wczoraj mediom, że z tą firmą ARAW nigdy nie miała nic wspólnego.
Owa firma dziś już nie istnieje. Została wykupiona przez inny podmiot, zajmujący się internetowym marketingiem. Ów podmiot też zdążył już zmienić właściciela. Póki co, żaden z menedżerów i właścicieli marketingowych firm nie chce się przyznać do stworzenia Agi Wariackiej i grona jej sympatycznych znajomych - fanów Rafała Dutkiewicza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?