Przypomnijmy co było wcześniej. W listopadzie 2013 r. Wojciech Kaczkowski, dyrektor Wydziału Inżynierii Miejskiej w Urzędzie Miejskim Wrocławia zapowiedział, że system radzi sobie świetnie i może w całości przejść w prywatne ręce. Ale miasto jak szybko swój pomysł ogłosiło, tak szybko się z niego wycofało. Urzędnicy chcieli sprzedać cały system Wrocławskiego Roweru Miejskiego za 200 tys. zł. Ale jedyny zainteresowany, czyli firma Nextbike, była gotowa zapłacić 40 tys zł.
Rozpisano kolejny przetarg, tym razem już na obsługę systemu. Minął termin składania ofert przez wykonawców. I znów zgłosiła się tylko jedna firma - Nextbike. Kłopot w tym, że urząd miejski za obsługę Wrocławskiego Roweru Miejskiego jest gotów zapłacić 500 tys. zł. A oferta wykonawcy opiewała na 600 tys. zł brutto. Stąd właśnie kolejny przetarg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?