Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Zmarła kobieta poparzona w izbie wytrzeźwień

Marcin Rybak
W szpitalu zmarła kobieta poparzona podczas ubiegłotygodniowego pożaru we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. Prokuratura prowadząca śledztwo pod kątem niedopełnienia obowiązków przez pracowników izby, teraz będzie musiała także zbadać, czy przez zaniedbanie pracowników nie doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci.

To właśnie Małgorzata L. - kobieta, która zmarła w szpitalu, wywołała w poniedziałek, 12 września, pożar. Podpaliła łóżko, mimo że była do niego przypięta pasami. W bardzo ciężkim stanie trafiła do specjalizującego się w leczeniu poparzeń szpitala w Siemianowicach Śląskich.

Najprawdopodobniej kobieta miała przy sobie zapalniczkę i podpaliła łóżko, próbując się uwolnić. Posiadanie zapalniczek jest w izbie wytrzeźwień zabronione, być może kobieta nie została więc w odpowiedni sposób przeszukana podczas przyjęcia do izby.

Okoliczności sprawy bada m.in. specjalna komisja Urzędu Miejskiego. Jak mówi rzecznik prezydenta Paweł Czuma, ma ona sprawdzić, czy pożar nie był efektem zaniedbań pracowników izby.
Śledztwo wszczęła też Prokuratura Rejonowa Wrocław-Stare Miasto. Ona także będzie badać wątek możliwych zaniedbań przy przyjmowaniu pacjentki do izby wytrzeźwień. Do dramatu doszło w poniedziałkowe popołudnie. W budynku przy ul. Sokolniczej zapaliła się sala dla kobiet. Trzeba było ewakuować 20 osób.

- Kobieta miała oparzenia trzeciego stopnia i spalone 70 procent powierzchni ciała - mówi rzeczniczka wrocławskiej Prokuratury Okręgowej Małgorzata Klaus. - Została przyjęta do izby i przypięta do łóżka pasami, bo zachowywała się agresywnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska