Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław zapłaci więcej za stadion na Pilczycach

Marcin Rybak, Marcin Torz
Tomasz Hołod
Urząd miejski doszedł do porozumienia z niemiecką firmą Max Bogl w sprawie płatności za budowę piłkarskiego stadionu na Pilczycach. Po negocjacjach strony ustaliły, że na konto Niemców zostanie przelane dodatkowo prawie 10 milionów złotych.

- W trakcie budowy Max Bogl musiał wykonać szereg prac, które nie były przewidziane w pierwotnym projekcie - tłumaczy Paweł Czuma, rzecznik prasowy urzędu miejskiego. - Na przykład trzeba było dostosować się do wymogów UEFA, która nakazała, aby stadion został lepiej przygotowany do potrzeb mediów telewizyjnych. Ale zaznaczam, że to jedna z wielu zmian na stadionie, które musiały zostać przeprowadzone. Sporo dodatkowych prac trzeba było wykonać np. przed walką bokserską Adamek - Kliczko. To był dla nas wielki poligon pod kątem przygotowań do tego typu imprez - mówi Paweł Czuma.

Aneks precyzujący wszelkie wydatki jest już prawie gotowy i czeka na podpisanie. W nim zostały też uwzględnione inne zagadnienia finansowe. Przede wszystkim Niemcy nie dostaną nagrody (3,75 proc. wartości całego kontraktu, czyli ok. 25 milionów złotych). Choć miasto wypłaciło niemieckiemu przedsiębiorstwu tę kwotę, to Max Bogl musi teraz te pieniądze oddać.

ZOBACZ: Wrocław: Wojna o pieniądze z imprez na stadionie

Niemcy dodatkowo też zapłacą kary umowne za niedotrzymanie terminu (Przypomnijmy, że arena miała być gotowa w czerwcu tego roku, a będzie najprawdopodobniej dopiero w marcu przyszłego roku). Blisko 10 milionów złotych, które urząd miejski musi teraz zapłacić Niemcom, to wypadkowa wszystkich tych operacji finansowych.

ZOBACZ TEŻ:Coraz większa awantura na wrocławskim stadionie

Przypomnijmy też, że mimo iż teoretycznie arena nadal jest budowana, to już zorganizowano na niej kilka imprez.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska