- W poniedziałek startujemy z drugim etapem rekrutacji - uspokaja Jacek Sutryk dyrektor Departamentu Spraw Społecznych w magistracie. W drugim naborze, który potrwa do piątku, miasto chce rozdzielić 510 miejsc: 210 żłobkach niepublicznych, 56 miejsc u opiekunów dziennych a także 244 miejsca w nowych niepublicznych placówkach, które zaczną działać od września.
Tym, którym się znów nie uda, pozostanie liczyć na tzw. naturalną rotację. - Każdego roku jest stała tendencja, mówiąca o tym, że ok. 250 dzieci przyjętych, przestaje chodzić do żłobka. Niektórzy rodzice zmieniają miejsce zamieszkania, w innych przypadkach decydują względy zdrowotne, niektórzy natomiast, że jeszcze za wcześnie na taką formę opieki - tłumaczy Sutryk.
Nawet jeżeli taka tendencja i tym razem wystąpi, wciąż miejsc dla wszystkich nie będzie. - I tak już jesteśmy liderem i zawyżamy średnią krajową - mówi Paweł Czuma, rzecznik prezydenta Wrocławia. Podkreśla on, że każdego roku statystyki rosną. W 2006 r. miejsc było jedynie 1030, w tym jest ich już prawie 2594, a we wrześniu ma być ich już 2894. Szacunki wskazują, że jesienią br. bez możliwości oddania malucha do tego typu placówki zostanie 145 rodziców. W roku ubiegłym - również jesienią - miejsc zabrakło dla 800 dzieci.
28 maja zostaną także ogłoszone wyniki rekrutacji do przedszkoli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?