– To nie wygląda ciekawie. Łatwo można powiedzieć, gdzie ludzie grillowali. W tych miejscach leży sporo butelek po piwie, foliowe torebki i kartony. Aż nie chce się tu spacerować – opowiada Michał Patkowski, który w niedzielę wybrał się na spacer po wałach.
Dodaje, że najgorzej sytuacja wyglądała na brzegu Odry na wysokości skrzyżowania ul. Zawalnej o Bończyka. Stojące na ulicy kubły w sobotę nie były w stanie pomieścić śmieci, więc imprezowicze ustawiali je na chodniku.
- Pomiędzy mostem Trzebnickim a mostami Warszawskim, po jednym dniu grilowania, zostały hałdy śmieci. Część zdmuchnie wiatr do Odry, część ktoś zbierze, a część pokaleczy łapy psa. Brak koszów na śmieci nie daje prawa do śmiecenia. Mega smutny widok - napisał do nas Marcin Sobolewski
Jak informuje Piotr Stachura z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej teren tzw. międzywala jest rzeczywiście w ich zarządzie. Ale akurat teraz został on przekazany firmom zajmującym się modernizacją Wrocławskiego Węzła Wodnego. Jak zapewnił rzecznik RZGW, wykonawcy prac zostaną zobowiązani do posprzątania śmieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?