Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Wielka kłótnia o referendum. PiS kontra Owczarek i aktywiści

Malwina Gadawa
Tomasz Owczarek uważa, że to grupa związana z nim pierwsza wpadła na pomysł referendum. Mirosława Stachowiak-Różecka nie chce komentować słów Owczarka
Tomasz Owczarek uważa, że to grupa związana z nim pierwsza wpadła na pomysł referendum. Mirosława Stachowiak-Różecka nie chce komentować słów Owczarka archiwum Polskapresse
Referendum skończy się porażką? Jeszcze nikt nie zdążył zebrać wymaganych podpisów, a już jest wniosek o drugie referendum i kłótnia.

Niedawno opozycyjni radni we wrocławskiej radzie miejskiej ogłosili, że chcą przeprowadzić w mieście referendum. Radni Prawa i Sprawiedliwości oraz ci reprezentujący Sojusz Lewicy Demokratycznej i Bezpartyjnych Samorządowców przygotowują wspólny wniosek o przeprowadzenie w mieście referendum lokalnego. Miałoby się ono odbyć jesienią tego roku, przy okazji wyborów do Sejmu i Senatu. Wrocławianie w powszechnym głosowaniu mieliby zdecydować m.in. o rezygnacji z organizacji World Games, porzuceniu projektu metrobusu na Nowy Dwór i zastąpieniu go tramwajem, oraz o budowie linii tramwajowych na Psie Pole i Jagodno. W referendum miałyby paść także pytania o to, czy Wrocław powinien sprywatyzować MPK oraz czy miasto powinno stworzyć ogólnodostępny rejestr wszystkich umów zawieranych przez siebie z prywatnymi firmami.

Referendum we Wrocławiu chce także zorganizować Tomasz Owczarek (który kandydował w wyborach na prezydenta Wrocławia) wspólnie z grupą aktywistów. Chcą oni zapytać wrocławian o to, czy od roku 2016 podnieść kwotę Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego do 60 milionów rocznie, czy mieszkańcy są za budową linii tramwajowej na Psie Pole do ulicy Kiełczowskiej i Osiedla Sobieskiego (linia ta miałaby powstać do roku 2022), czy są za rezygnacją z organizacji Igrzysk Sportów Nieolimpijskich World Games w roku 2017 i czy chcą budowy linii tramwajowej na osiedla Nowy Dwór i Muchobór Wielki (do roku 2020). - Pomysł referendum jest ściśle związany ze złą w naszej ocenie decyzją magistratu o realizacji projektu Metrobusu, zamiast tramwaju na Muchobór - komentuje Owczarek. - Może radni miejscy sami zdecydują o referendum już teraz, na wiosnę? A może Urząd Miasta zdecyduje się na bezpośrednie konsultacje - zastanawia się były kandydat na prezydenta.

Przeczytaj też: Portal za 66 milionów złotych to już historia. Koniec projektu e-DolnySlask. Kto za to zapłaci?

- Pomysł referendum co jakiś czas pojawiał się w przestrzeni publicznej. Ja jedynie podjąłem temat i zacząłem mobilizować ludzi i środowiska. Tak jak i inni to czynili - mówi Tomasz Owczarek. - Gdy magistrat zarządził zakończenie konsultacji społecznych w sprawie metrobusu, których de facto nie było, zdecydowaliśmy się na organizację referendum. Zaczęliśmy rozmawiać z przedstawicielami wszystkich sił politycznych, stworzyliśmy publiczne wydarzenie na Facebooku i ustaliliśmy, że najpierw dojdziemy do wspólnego projektu organizacyjnego, a następnie wspólnie przedstawimy ten plan opinii publicznej. Członkowie PiS też byli zaproszeni na spotkanie, tak jak i zwolennicy pozostałych opcji, wszyscy pozytywnie podeszli do projektu - opowiada Tomasz Owczarek. Uważa, że publiczne wystąpienie Mirosławy Stachowiak-Różeckiej w sprawie organizacji referendum było nie fair. - Na silę, aczkolwiek jak widać skutecznie, zamierzała zabłysnąć w mediach tym tematem, organizując naprędce konferencję i proponując pytania bez uzgodnień z mieszkańcami. Tyle poucza Pana Prezydenta na temat dialogu z mieszkańcami, a sama go nie prowadzi. Czemu mówię o niej, a nie o całym PiS? Ponieważ pozostali byli cały czas uczciwi i z kolejnych rozmów wiem, że zależy im na realizacji inwestycji, a nie na politycznych zagrywkach. Szczerze, uważam, że tą konferencją przegrała właśnie kolejne wybory prezydenckie, gdyż duża część aktywistów po prostu poczuła się urażona i wykorzystana - uważa Owczarek. Pytany czy organizowanie dwóch referendum ma sens, Owczarek odpowiada, że nie. - Nie ma czasu na zwłokę. Przecież na jesień będzie już za późno, gdyż zostaną rozstrzygnięte przetargi i wszystkie decyzje zostaną podjęte. Mam nadzieję, że działacze PiS dołączą do inicjatywy obywatelskiej i wspólnie doprowadzimy do rozwiązania problemów, a ostatecznie do referendum na wiosnę - dodaje Owczarek.

Mirosława Stachowiak-Różecka nie chce komentować słów Tomasza Owczarka. - Każdy ma prawo do swojej inicjatywy - mówi.

Zobacz też:
- Wrocław ma pieszego oficera. Opowiada o rondzie Reagana i promenadach, ale konkretów brak (FILM)
- Likwidują pociąg z Wrocławia do Drezna. Nie ma pieniędzy na bezpośrednie połączenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska