Wrocław: Tunel na pl. Dominikańskim idzie do remontu. Będą korki przez trzy miesiące

- W godzinach szczytu zdarza się, że przejazd przez plac Dominikański w kierunku do placu Społecznego zajmuje teraz nawet 15 minut. Wolę nie myśleć co będzie, gdy zamkną tunel - mówi Paweł Ludwicki, kierowca czerwonego volkswagena. Jego zdaniem problem nie tylko będzie na pl. Dominikańskim, ale zakorkują się również Kazimierza Wielkiego, Piotra Skargi i odcinek Oławskiej przy PZU.

Zmotoryzowani będą mieli problem z objechaniem tego miejsca. Jadąc od ul. Legnickiej można by pokusić się o skręt w Nabycińską, a później przez pl. Orląt Lwowskich i Piłsudskiego dojechać do Kościuszki. Ale wciąż na wysokości Lelewela nie ma sygnalizacji świetlnej, a dodatkowo przejechanie w popołudniowym szczycie pl. Kościuszki oznacza utknięcie w sznurze aut.

Urzędnicy przekonują, że tunel wymaga kapitalnego remontu. Jeżeli nie zostanie przeprowadzony, może dojść nawet do jego zawalenia. Dodają, że nie ma mowy, by prace odbywały się przy zamknięciu tylko jednego pasa.

Przypomnijmy tunele pod placem Dominikańskim powstały w 1978 roku. To jedyne tego typu obiekty we Wrocławiu. Od momentu powstania nigdy nie przechodziły gruntownego remontu.

W zeszłym roku urzędnicy szacowali, że koszt remontu wyniesie około 3,5 mln złotych. Wykonawce powinniśmy poznać jeszcze w czerwcu. Jeżeli nie byłoby żadnych odwołań od decyzji komisji przetargowej, to prace mogą ruszyć jeszcze w lipcu. Niestety, wykonawca na remont ma trzy miesiące. Co oznacza, że utrudniony przejazd przez plac będzie we wrześniu i najprawdopodobniej w październiku.

Jakie prace czekają na ekipę remontową?

- wymiana zniszczonych ceglanych okładzin elewacji;
- rozbiórka okładziny z płytek ceramicznych;
- montaż nowej elewacji systemowej z paneli wg projektu wykonawczego;
- rozbiórka fragmentów murów żelbetowych wraz z ich odtworzeniem;
- wymiana osłon stalowych komór wentylacyjnych tunelu;
- wymiana i naprawa dylatacji murów oporowych.