Do jednej z barek ratownikom udało się podpłynąć łodzią pontonową i zaczepić ją liną do drzewa, dzięki czemu statek nie odpływał dalej. Druga barka powoli dobijała do brzegu, więc też była bezpieczna. Udało się ją po kilkunastu minutach prowizorycznie zacumować. Trzecia o godz. 21:50 była w okolicach mostu Rędzińskiego. Jednak i ją w końcu zacumowano.
CZYTAJ TEŻ: Przy Jazie Opatowickim tonęła barka (ZDJĘCIA)
Przed godziną 23 wszystkie trzy barki holownik z wciągarką przetransportował na miejsce, w którym były pierwotnie zacumowane. Na czas przyjazdu specjalistycznego sprzętu barki zabezpieczyła straż pożarna. Dlaczego urwały się one z cum? Będzie to dopiero wyjaśnione.
Według wstępnych ustaleń policji, ktoś mógł odczepić barki dla dowcipu. Niewykluczony jest też scenariusz, że były one po prostu źle przyczepione i odpłynęły same.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?