MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Trwa walka o oko małego Tymka. Potrzebne jest ponad 300 tys. zł

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Tymek ma trzy latka i choruje na bardzo złośliwy nowotwór - siatkówczaka.
Tymek ma trzy latka i choruje na bardzo złośliwy nowotwór - siatkówczaka. Fot. archiwum prywatne
Prawie 400 tys. zł kosztuje oczko małego Tymka z Wrocławia. Tyle pieniędzy muszą zebrać jego rodzice, by chłopiec dostał chemioterapie dotętnicze, które pomogą 3-latkowi walczyć z bardzo złośliwym nowotworem oka - siatkówczakiem.

O historii Tymka pisaliśmy miesiąc temu. Wtedy jego rodzice musieli uzbierać 600 tys. zł, by ich synek mógł rozpocząć leczenie w klinice w Nowym Jorku u prof. Davida Abramsona. Bo w Polsce nikt Tymkowi nie dawał szans. - Lekarze w Polsce podali synkowi sześć chemii ogólnych. Najpierw mówiono, że gdy naciek na mięsień się zmniejszy, to można zastosować chemię wprost do oka. Niestety mimo zmniejszenia się guza, nie zdecydowano się na ten krok. Wyznaczono nam za to terminy kolejnych chemioterapii i operację usunięcia gałki ocznej - wspomina pani Anna, mama chłopca. Szansę chłopcu dawał tylko prof. Abramson z Nowego Jorku, który leczy dzieci chore na siatkówczaka. - Powiedział, że uratuje oczko synka - dodaje pani Anna.

Dzięki ludziom dobrej woli na czas udało się zebrać pieniądze - czyli 600 tys. złotych. 19 marca Tymek wyleciał do Nowego Jorku i rozpoczął leczenie. Tysiące złotych poszło na badania w nowojorskiej klinice, podanie chemii do ciała szklistego, krioterapię oraz laseroterapię.

Niestety, by chłopiec mógł być dalej leczony potrzebne są kolejne, duże pieniądze, a dokładniej 400 tys. zł. 68 tys. zł już jest na koncie Tymka, ale znacznej części, czyli 335 tys. zł, jeszcze brakuje. Jak mówi Anna Szczykowska, pieniądze są niezbędne, by oko chłopca wyleczyć.

- Dr Abramson zakwalifikował Tymka do leczenia. Żeby można było uratować oczko Tymka, potrzebne jest szersze i bardziej inwazyjne leczenie. Lekarz zdecydował o zastosowaniu chemii dotętniczej. Tymek będzie potrzebował 4 dawek. Niestety, każda z tych dawek to koszt ok. 100 tys zł - przyznaje mama chłopca i dodaje: - Tymek nie może przerwać leczenia, bo to będzie oznaczać tylko jedno – przegraną z rakiem.

O historii Tymka pisaliśmy w marcu tego roku: Tymek z Wrocławia za dwa tygodnie straci oko. Możesz je uratować!

Tymkowi z Wrocławia można pomóc, wpłacając pieniądze na konto Fundacji Siepomaga w Alior Banku (n3672r konta 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425) z dopiskiem "10003 Tymoteusz Szczykowski darowizna", wysyłając SMS o treści S10003 pod numer 72365 (2,46 brutto - w tym VAT) lub robiąc przelew online.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska