- Domagamy się zmian, bo teraz jest tak, jakby władze miasta wstydzili się taksówek - mówią szefowie korporacji.
Taksówkarze przede wszystkim zwracają uwagę na coraz większe kłopoty z jazdą po Wrocławiu, zwłaszcza po centrum. - Na części ulic pojawiły się zakazy wjazdu. Nam to utrudnia pracę, bo nie możemy podjechać po klienta - mówi Jerzy Pijanka, prezes ZTP Radio Taxi. - Ale nasz problem to nic, w porównaniu z kłopotami klientów. Bo np. starsza, czy niepełnosprawna osoba musi czasami przejść kawał drogi, aby wejść do samochodu.
Taksówkarze mówią, że z tym problemem świetnie poradzili sobie w Krakowie. Tam pod znakami zakazu wjazdu pojawiły się tabliczki "nie dotyczy TAXI". - I taki system się sprawdza - twierdzi Pijanka. - A we Wrocławiu są tabliczki “nie dotyczy dojazdu do posesji" - ripostuje Sławomir Chełchowski, rzecznik prasowy straży miejskiej. - Czyli taksówkarze mogą wjeżdżać - twierdzi.
Rzecz w tym, że strażnicy miejscy różnie interpretują ten zapis. - Czasami nie mają obiekcji, a czasami wlepiają mandaty, bo twierdzą że do posesji dojeżdżać mogą tylko mieszkańcy, a nie my - mówi Ryszard Szynal, szef Radio Taxi Serc.
ZOBACZ TEŻ: TAKSÓWKARZ TO MIAŁ KLAWE ŻYCIE (ZDJĘCIA Z ARCHIWUM)
Taksówkarze chcieliby również, aby ich samochody mogły jeździć wydzielonymi buspasami. Tak jak np. w Mediolanie. - Dzięki temu, nie stalibyśmy w korkach. Szkoda, że mało kto w urzędzie rozumie, że taksówki to transport publiczny - mówi Pijanka.
- Zastanowimy się nad postulatami taksówkarzy podczas najbliższego spotkania komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego - zapowiada Grażyna Nosek, kierownik działu zarządzania ruchem we wrocławskim ratuszu. - Naszym zdaniem, taksówkarze mogą dojechać do posesji po klienta, czy z klientem i nie łamią przepisów. Obawiam się, że jeśli powstaną tabliczki "nie dotyczy taxi", taksówkarze będą nadużywać uprawnień i np. skracać sobie drogę przez ul Szewską.
Co jeszcze nie podoba się taksówkarzom? - Ostatnio na Starym Mieście zlikwidowano nam postoje - mówi Pijanka. - Np. na ul. Kuźniczej czy pl. Nankiera. Rozumiem, że trwają tam remonty, ale nie dostaliśmy nic w zamian. Przez to nie mamy gdzie czekać na klientów. Wysłaliśmy do urzędu pismo z naszymi propozycjami, ale nie doczekaliśmy się odpowiedzi. Nosek: - Dotarły do nas wnioski taksówkarzy i rozpatrzymy je w najbliższym czasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?