Przypomnijmy, że 32-letni strażak, który najmocniej ucierpiał we wczorajszym wypadku pod Pustkowem Wilczkowskim ma amputowane obie stopy, stracił śledzionę i ma połamane ręce. Jednak dziś jego stan cały czas się poprawiał i lekarze byli dobrej myśli.
Koledzy po fachu oddali dla kolegi ponad 13 litrów krwi. Kolejna zbiórka krwi dla rannego ma się odbyć w szpitalu wojskowym przy Weigla (gdzie leży poszkodowany) we wtorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?