Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław stracił 14 milionów. Biznesmeni uniewinnieni

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Organizatorzy turnieju piłkarskiego Polish Masters i koncertu zespołu Queen nie oszukali magistratu - twierdzi sąd.
Organizatorzy turnieju piłkarskiego Polish Masters i koncertu zespołu Queen nie oszukali magistratu - twierdzi sąd. brak
Sąd uniewinnił biznesmenów, oskarżonych o oszukanie Wrocławia, w związku z organizacją koncertu i piłkarskiego turnieju na stadionie w 2012 roku. Prokuratura – orzekł sąd - nie udowodniła, że podpisując umowę z miastem na koncert zespołu Queen i turniej Polish Masters, mieli zamiar oszustwa. Nie ma dowodów na wystawiane fałszywych faktur i fałszowanie dokumentów. Zarzuty oparto o zeznania jednego świadka, który – zdaniem sądu – był niewiarygodny.

Wśród uniewinnionych najważniejszy oskarżony Tomasz G. szef firmy Dynamicom. Ta właśnie firma dostała, wiosną 2012 roku, 21 milionów na organizację dwóch imprez. Miejscy urzędnicy nie mogli się potem doliczyć 14 milionów złotych. Ale prokuratura uznała, że są dowody na oszustwo na 1,1 mln zł. O tyle miały być zawyżone koszty obu imprez. Ale sąd orzekł, że dowodów winy tak naprawdę nie ma.

Kluczowy świadek oskarżenia to Tomasz R. pomysłodawca i jeden z głównych współpracowników, przy organizacji piłkarskiego turnieju rozegranego w lipcu 2012. To on opowiedział w śledztwie jak to z budżetu imprezy wyprowadzono kilkaset tysięcy przy pomocy fikcyjnych faktur. Sąd przyznał rację obronie, że jego zeznania nie są wiarygodne. Więcej – miał on powody by fałszywie pomawiać oskarżonych biznesmenów. W tym szefów Dynamicomu Tomasza G. i Marcina B. Sąd nie znalazł też dowodów by fałszowano raporty o sprzedaży biletów.

Na ławie oskarżonych zasiadło pięć osób związanych z firmą Dynamicom. Sąd uznał ich za winnych przepisów ustawy o rachunkowości oraz tego, że nie złożyli w wymaganym termin ie wniosku o upadłość firmy. Dwie osoby skazano na grzywnę a wobec trzech warunkowo umorzono postępowanie. Czyli winę uznano ale zrezygnowano z karania.

Wyrok jest nieprawomocny. Oskarżenie może złożyć w tej sprawie apelację. Warto przypomnieć, że historia z koncertem Queen i piłkarskim turniejem wywołała wielką polityczną burzę we Wrocławiu. Śledztwo i proces, skończony w poniedziałek przed Sądem Okręgowym, to nie jedyne konsekwencje. Pracę stracił wiceprezydent Wrocławia Michał Janicki.

Prokuratura wszczęła jeszcze dwa inne śledztwa. Obydwa skończyły się aktami oskarżenia. Uniewinniony dziś biznesmen Tomasz G. został prawomocnie skazany za skorumpowanie Michała Janickiego. Zorganizował dla niego dwie atrakcyjne, zagraniczne wycieczki. Biznesmen – ocenił sąd – częściowo pokrył koszty tych wyjazdów. Były wiceprezydent jest uniewinniony choć w jego sprawie nie zapadł jeszcze prawomocny wyrok.

Przed wrocławskim sądem rejonowym kończy się też proces dwóch byłych miejskich urzędników (dziś pracowników miejskich spółek) oskarżonych w związku z nielegalnym finansowaniem kampanii wyborczej do Senatu w 2011 roku. Ówczesny prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz – przypomnijmy – wystawił wtedy swoją listę kandydatów do wyższej izby parlamentu. Dwóch oskarżonych miało przyjąć, w imieniu komitetu wyborczego, „korzyści o charakterze niepieniężnym” czyli druk i kolportaż wyborczych plakatów i ulotek. Kto sfinansował druk, nie ustalono. A za kolportaż zapłaciła firma Dynamicom. Dziś sąd zakończył proces. Na następnej rozprawie - 19 grudnia - wysłucha końcowych przemówień oskarżenia i obrony.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska