W poniedziałek rzecznik ratusza, powołując się na wyliczenia straży miejskiej, przekonywał że we Wrocławiu przepełnionych było tylko... 11 kontenerów na odpady. Jak bardzo się mylił, pokazaliśmy na zdjęciach. Śmieciowa rewolucja. Dzień pierwszy [ZOBACZ ZDJĘCIA]
W poniedziałek do wieczora ostatecznie udało się opróżnić większość pojemników. Co z tego, skoro wszystkie śmieci, które się do nich nie zmieściły, zostały na ulicach i w boksach śmietnikowych...
Wrocławianie, w przeciwieństwie do urzędników z ratusza, nowymi przepisami o sortowaniu śmieci się przejęli. I zaczęli je segregować. Tyle, że posortowane śmieci wprost przelewają się z nielicznych kontenerów na surowce wtórne. Czyżby nikt ich nie opróżniał? A może to efekt tego, że na większości osiedli pojemniki na posortowane odpady można policzyć na palcach jednej ręki?
Na Sępolno dotarły wczoraj pierwsze worki do segregacji odpadów. Na razie tylko na plastik. Widnieje na nich napis: "Zamawiający: Gmina Milicz". - To zwykła pomyłka. Staramy się jak najszybciej dostarczyć wszystkim mieszkańcom pojemniki i worki do zbiórki selektywnej. W tym przypadku omyłkowo doszło do zamiany paczek. Worki dostarczone na Sępolno zawierają błędne informacje o zamawiającym, ale nie wpływa to na ich funkcjonalność. Zachęcamy, aby tym razem mieszkańcy wyjątkowo z nich skorzystali, a następnym razem otrzymają właściwe - mówi Marcin Łucarz, dyrektor handlowy WPO ALBA.
ZOBACZ TEŻ: SKĄD MY TO ZNAMY? WROCŁAW W ŚMIECIACH [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?