Pięćdziesięciometrowy basen na Brochowie został oddany do użytku jeszcze przed wojną, w 1936 roku. Zamknięto go w 2004 r. ze względu na zły stan techniczny i od tej pory niszczeje, choć to delikatne określenie. Teren porosły drzewa, wokoło leży gruz a szatnie grożą zawaleniem.
– Południowe osiedla Wrocławia potrzebują kąpieliska z prawdziwego zdarzenia, które będzie mogło funkcjonować przez cały rok. Odkąd zamknięto basen przy ul. Polnej, Brochów, Huby i rozrastający się Tarnogaj takiego miejsca nie mają, a na Brochowie są idealne warunki do tego, by takie kąpielisko przywrócić do życia – mówi Dominik Kłosowski, radny miejski, który pięć lat temu rozpoczął walkę o tę inwestycję.
Teren po byłym basenie przy ul. Polnej ma się diametralnie zmienić w ciągu najbliższych trzech lat. Miasto planuje zbudować tam dwa 25-metrowe baseny. Pierwszy to kryty, wyposażony w co najmniej pięć torów basen sportowy, na zapleczu którego miałaby powstać również siłownia i niewielki klub fitness. Na zewnątrz, w miejscu starego basenu zbudowany zostanie drugi - 25-metrowy basen pływacki, wzbogacony o zjeżdżalnie oraz brodzik dla dzieci. Wokół kompleksu powstaną tereny zielone. Tak przynajmniej wynika z koncepcji zagospodarowania terenu przygotowanej na zlecenie Wrocławskiego Centrum Treningowego Spartan.
Według wstępnych szacunków inwestycja pochłonie ok. 28 mln zł. Budowa miałaby rozpocząć się w 2018 r. i potrwać do końca 2019 r.
Na budowę basenu przy ul. Polnej bardzo liczą mieszkańcy Brochowa.
– Leżymy na peryferiach miasta i jesteśmy zapomniani przez rządzących, a przecież budują się tu nowe osiedla, z roku na rok coraz więcej młodych ludzi z dziećmi osiedla się na Brochowie i pobliskim Tarnogaju, więc bez wątpienia przydałoby się takie miejsce rekreacji. Teraz ten teren służy jedynie grupkom młodzieży, które nocami zbierają się tam i spożywają alkoho. – mówi pani Alicja Hapke, która od 30 lat mieszka na Brochowie.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?