Wrocław: Są podwyżki w MPK. Nie będzie strajku

Związkowcy ogłosili pogotowie strajkowe. Zapowiadali strajk ostrzegawczy i referendum w sprawie kolejnego strajku, nie wykluczając okresu Euro 2012. Negocjacje z zarządem spółki toczyły się od początku roku, od dwóch miesięcy miały formę sporu zbiorowego. W rozmowy był zaangażowany mediator.

Związkowcy pierwotnie domagali się po 300 zł brutto podwyżki dla każdego pracownika. Zarząd odmawiał, ale ostatecznie zaproponował kompromisowe rozwiązanie.

Średnie miesięczne podwyżki od lipca wyniosą około 210 zł brutto. Złożą się na to: nagroda wypłacona w czerwcu pracownikom - po 450 zł średnio na osobę, oraz podwyżki do comiesięcznych pensji po około 120 - 130 zł brutto.
­- Udało nam się też uzyskać zapewnienie ze strony zarządu, że związki zawodowe będą miały wpływ na politykę zatrudnienia prowadzoną przez firmę. Do 2014 roku MPK ma zwolnić około 3 procent załogi, czyli około 90 osób. Chcemy mieć wpływ m.in. na przekwalifikowania pracowników na motorniczych bądź kierowców - tłumaczy Ewaryst Różewski z Solidarności w MPK. Związkowcy uzyskali też oświadczenie, że nowy układ zbiorowy pracy, który ma być podpisany na jesień nie będzie wiązał się z obniżkami pensji.

- Kompromis udało się wypracować, ale tylko dlatego, że załoga jest świadoma ogólnej, trudnej sytuacji, oraz okresu Euro 2012. Gdyby było to inny czas - po informacji o wypowiedzeniu układu zbiorowego na pewno byłby protest - mówi Różewski.

Z kolei Agnieszka Korzeniowska, rzeczniczka spółki mówi, że dobrze, że porozumienie udało się wypracować, bo na ewentualnym proteście straciliby wszyscy, łącznie z mieszkańcami. Przyznaje jednak, że spełnienie wynegocjowanych warunków płacowych dla pracowników nie będzie łatwe.

- MPK ma taki budżet a nie inny i on się w tym roku nie zmieni. Podwyżki dla wszystkich pracowników oznaczają wygospodarowanie kwoty, której spółka teraz nie ma. Będziemy musieli robić tak, by uniknąć dalszego powiększania dziury w budżecie przedsiębiorstwa - mówi Korzeniowska.

We wrocławskim MPK pracuje 2280 osób. Motorniczy i kierowcy autobusów, jak informują przedstawiciele związków zawodowych, zarabiają przeciętnie od 2800 do 3200 zł na rękę.