Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Rodzice w pracy, dziecko w sieci, a pedofil w raju

Marcin Torz
Tomasz Gola
O koszmar dla dziecka nie jest trudno. Wystarczy jedno wejście na popularny czat. To internetowe strony, na których, używając pseudonimów, można porozmawiać z innymi ludźmi. Kłopot w tym, że nie wiemy, kto siedzi po drugiej stronie kabla. Nierzadko to pedofil, który szuka łatwej ofiary.

Przekonaliśmy się, jak to działa. Tuż po zalogowaniu na jednym z popularniejszych czatów dla nastolatków (jako 14-letnia Kasia), dostaliśmy oferty spotkań, płatnego seksu czy wyjazdu na Mazury. Rozmówcy zapewniali, że młody wiek Kasi im nie przeszkadza...

Zaczyna się od pogawędki w sieci, ale pedofilom udaje się namówić dzieci na spotkania w rzeczywistości. Niektórzy kuszą pieniędzmi, inni po prostu zyskują zaufanie dziecka. Często też w rozmowie za pośrednictwem czata podają, że są rówieśnikami. Prawda wychodzi na jaw w momencie, gdy dochodzi do spotkania. Ale wtedy często jest już za późno...

Policyjne statystyki dotyczące spraw wykorzystywania nieletnich są niepokojące. W zeszłym roku funkcjonariusze prowadzili ok. 60 śledztw związanych z pedofilią. Aż 43 z nich to sprawy dotyczące wykorzystywania seksualnego. Inne - np. prezentowania pornografii z udziałem nieletnich dzieci.

Dlatego rodzice powinni wiedzieć, co ich dziecko robi w internecie. Zwłaszcza teraz, w czasie wakacji - oni są w pracy, a pociecha buszuje w sieci. - Powinno się sprawdzać historię stron, które przeglądają - mówi Krzysztof Zaporowski, oficer prasowy dolnośląskiej policji. - Można też na różne strony zakładać blokady, tak by pociecha nie mogła ich otworzyć - radzi.

Można użyć choćby tzw. filtru rodzicielskiego. Wtedy wybieramy strony, których dziecko nie otworzy. Problem w tym, że często dzieci lepiej od rodziców znają się na komputerach.

Ostatecznym rozwiązaniem jest odłączenie kabla od internetu, gdy rodzice wychodzą do pracy.
- Kiedyś zauważyłam, że 15-letni syn nieustannie przesiaduje na różnych czatach. Najpierw wydawało mi się to niegroźne. W końcu uświadomiłam sobie, że to może być niebezpieczne. Przecież nie wiadomo, kto z nim pisze, co mu wysyła w mejlach. Założyłam blokadę na czaty - mówi Anna Hofman, wrocławianka. - Może przesadziłam, ale strzeżonego Pan Bóg strzeże...

Pedagog Beata Jarosz dodaje, że już sam wulgarny język, z którym można zetknąć się w internecie, może zrobić dziecku krzywdę. - I to też jest karalne, bo język to też źródło przemocy - tłumaczy.

Przestępstwo
Pedofilia jest w Polsce surowo karana. Można za nią trafić do więzienia nawet na 12 lat.
Za "wykonywanie czynności seksualnych wobec małoletnich" poniżej 15. roku życia pedofilowi grozi od 2 do 12 lat za kratami. 8 lat w więzieniu może spędzić natomiast ktoś, kto rozpowszechnia treści pornografii dziecięcej.
MAT

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska