Krótka ściąga - o godz. 13 będzie można się spotkać (też wziąć autograf) z Januszem Gajosem, który nie dość, że jest w tym roku nominowany w kategorii pierwszoplanowa rola męska i ma szansę otrzymać za nią nagrodę - Złotego Szczeniaka, to na dodatek - to już wiemy na 100 proc. - wyjedzie z Wrocławia ze statuetką Platynowego Szczeniaka za wybitne osiągnięcia w aktorstwie filmowym. Nagrodę odbierze na wieczornej, uroczystej gali kończącej 4. FAF. Razem z nim „platyną” zostanie uhonorowana wybitna aktorka - Maja Komorowska (ją też będzie można spotkać wieczorem).
Porozmawiać ze swoim idolem będą dziś też mogli fani Zbigniewa Zamachowskiego (spotkanie z nim rozpocznie się o godz. 15 w kawiarni DCF-u).
Aż żal, że na przyjazd tak wielu gwiazd filmu trzeba będzie czekać we Wrocławiu kolejny rok (mam nadzieję, że 5. Festiwal odbędzie się za rok właśnie w stolicy Dolnego Śląska, Europejskiej Stolicy Kultury 2016 r., i że nie podkradnie nam go Wałbrzych, Opole albo Poznań).
Wrocław dla mnie jest stolicą kultury nie tylko od święta, nie tylko w zbliżającym się 2016 roku. Czemu śmiem tak twierdzić? Wystarczy, że spojrzę w swój kalendarz i aż oczy mi się cieszą na widok różnorodności, mnogości i jakości wydarzeń kulturalnych, których w ciągu ostatnich dni mogłem być świadkiem, i tych, które na mnie czekają w najbliższych dniach.
Bo Wrocław proponuje i coś dla koneserów, i coś dla zwykłego śmiertelnika, który chce, żeby kultura go nie tylko zastanowiła, uduchowiła, ale też i bawiła - dla każdego coś miłego.
Dla mnie miły (i dla oka, i dla ucha) był wyśmienity spektakl (premierowy) w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu - „Trzej muszkieterowie” z genialną muzyką Krzesimira Dębskiego. Oprócz muzyki zachwyciła mnie i aktorska gra, i śpiew, i scenografia, i bajeczne stroje oraz wielce pomysłowe dialogi (brawa dla pana dyrektora Konrada Imieli za ogarnięcie wszystkiego w cudną całość). Radzę tylko szybko biec do kas Capitolu, bo wieść o zjawiskowości „Trzech muszkieterów” rozchodzi się po Dolnym Śląsku lotem błyskawicy i bilety sprzedają się świetnie...
W ubiegły czwartek Halę Ludową wypełniał głos Edyty Górniak (świętowała jubileusz 25 lat na scenie), a w piątek Narodowym Forum Muzyki rządził Adam Sztaba i jego Orkiestra (przepiękny koncert - wspaniale słuchać i oglądać kogoś, kto umie i chce się bawić dźwiękami).
Nie mogę zapomnieć o Operze Wrocławskiej - ta premierowo pokazała sztukę „Kwartet” (śpiewacy Opery udowodnili, że nie tylko potrafią bardzo dobrze śpiewać, ale też i grać na scenie - brawa).
A i w nadchodzący weekend dziać się będzie we wrocławskiej kulturze wiele: wręczona zostanie nagroda literacka Angelus, czeka nas premiera we Wrocławskim Teatrze Lalek („Kręcipupa”)... Korzystajmy więc z całego wachlarza kulturalnych atrakcji. Bo przecież nie samym chlebem człowiek żyje...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?